Ambasador Izraela nie przeprosi. "To nie jest zbrodnia wojenna"

Ambasador Izraela Jacov Liwne pojawił się w Kanale Zero. Delegat, dopytywany przez Roberta Mazurka, unikał przeprosin za tragiczną śmierć Damiana Sobóla. Mówił, że "atak był pomyłką i takie rzeczy się zdarzają". - Jest różnica między zbrodnią a wypadkiem - przekonywał ambasador Izraela.

Ambasador Izraela nie przeprosi. "To nie jest zbrodnia wojenna"
Yacov Liwne o tragicznej śmierci Damiana Sobóla w Strefie Gazy. "To nie jest zbrodnia wojenna" (PAP, Pawe� Supernak)

Damian Soból zginął w tragicznych okolicznościach w Strefie Gazy. Pojazd, którym jechał wolontariusz, został trafiony pociskiem wystrzelonym przez Siły Zbrojne Izraela. Niestety, w wyniku zdarzenia zginęło siedmioro wolontariuszy.

Damian miał 35 lat i pochodził z Przemyśla. Z organizacją World Central Kitchen był związany od 2022 roku. Początkowo był tłumaczem, następnie sam koordynował pomoc, polegającą na przekazywaniu posiłków osobom poszkodowanym w wyniku wojen lub katastrof naturalnych.

Sprawa śmierci wolontariuszy wywołała oburzenie w wielu państwach w tym w Polsce. Siły Zbrojne Izraela wzięły odpowiedzialność za tę tragedię.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Matka czwórki dzieci pójdzie do więzienia? Głos z Pałacu Prezydenckiego

Szokująca postawa ambasadora Izraela

Na ten tragiczny atak zareagowali polscy oficjele z premierem Donaldem Tuskiem i szefem MSZ Radosławem Sikorskim. Sam ambasador Yacov Liwne najpierw na portalu X stwierdził, że "skrajna prawica i lewica w Polsce oskarżają Izrael o umyślne morderstwo w ataku". Przy okazji skrytykował wicemarszałka Krzysztofa Bosaka, który według niego, nie chce potępić ataku Hamasu na jego kraj i dodał, że "Izrael pozostanie demokratycznym Państwem Żydowskim, które walczy o swoje prawo do istnienia".

Trwa ładowanie wpisu:twitter

W środę udzielił wywiadu Robertowi Mazurkowi w Kanale Zero. Ambasador stwierdził, że mamy do czynienia z tragicznym wydarzeniem i należy sprawdzić, co się dokładnie stało.

Naturalnie ubolewamy nad tym faktem, ale ważne jest, żeby zrozumieć, jak do tego doszło, co konkretnie się wydarzyło. To jest strefa wojny. W dowolnym systemie prawnym jest rozróżnienie pomiędzy zbrodnią, a wypadkiem, do którego może dojść - mówił Liwne w Kanale Zero.

W dalszej części wypowiedzi ambasador Izraela powiedział, że jego "armia nie bierze za cel organizacji humanitarnych" oraz, że "to, do czego dochodzi podczas tej wojny, to okazjonalne tragedie". Przypomniał o wypadkach, w których izraelscy żołnierze strzelali do siebie, czy izraelscy zakładnicy porwani przez Hamas zostali zlikwidowani przez armię z Izraela.

Nie sądzę, żeby zostało to zakwalifikowane jako zbrodnia wojenna, to jest zdarzenie tragiczne, ale nie może być podstawą dyskwalifikacji żołnierzy izraelskich jako dopuszczających się zbrodni wojennych - mówił ambasador.

Pomyłka i nieprawidłowa identyfikacja

Yacov Liwne zastrzega, że atak był pomyłką i doszło do niego wskutek nieprawidłowej identyfikacji. Według niego, takie rzeczy zdarzają się armii, która prowadzi działania wojskowe. Jak mówił ambasador, obecnie trwa wojna "między cywilizacją, a barbarzyństwem".

- Armia Izraela robi wszystko, aby zapobiec ofiarom wśród cywili - mówił ambasador w Kanale Zero.

Trwa ładowanie wpisu:twitter
Autor: MTK
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić