Apele nie pomogły. Zdjęcie z Tatr. "Smutny widok"

282

W Tatrach pewna rodzina wylegiwała się na krokusach, które są w tym rejonie pod ścisłą ochroną. Nie pomogły apele Tatrzańskiego Parku Narodowego, który już kilkakrotnie prosił, żeby tego nie robić.

Apele nie pomogły. Zdjęcie z Tatr. "Smutny widok"
(Facebook)

O incydencie poinformowała "Gazeta Krakowska". Pewna rodzina postanowiła odpocząć w Dolinie Kościeliskiej. Niestety miejscem, które sobie wybrali, aby usiąść, była łąka pełna kwitnących krokusów. Jeden z czytelników poinformował o tym gazetę i przesłał zdjęcie.

Byłem dzisiaj świadkiem patologicznego i nieodpowiedzialnego zachowania grupy pseudo-turystów. Rodzina z dziećmi niczym piłkarze po zdobyciu gola wytarzali się i wydeptali spory obszar krokusów w Dolinie Kościeliskiej. Jest to smutny widok, jednak wystarczyło 5 minut od wejścia, aby to zobaczyć - napisał zbulwersowany czytelnik.

Majówka ściągnęła w polskie Tatry wielu turystów. Na szczęście większość z nich szanuje przyrodę i nie niszczy krokusów. Świadczy o tym, chociażby sytuacja w Dolinie Chochołowskiej uznawanej za największe zagłębie tych kwiatów. Tatrzański Park Narodowy ogrodził tamtejsze polany fladrami oraz ustanowił krokusowe patole. Dzięki temu nie dochodzi tam do aktów, które miały miejsce w Dolinie Kościeliskiej.

Do zdarzenia doszło w newralgicznym okresie. W Tatrach trwa aktualnie sezon na krokusy, które są jedną z wizytówek regionu. Kwiaty te są tam pod ścisłą ochroną. Oznacza to, że nie można ich zrywać, ani deptać. Przed majówką TPN opublikował jeszcze "krokusowy raport", aby przypomnieć turystom te zasady.

Trwa ładowanie wpisu:facebook
Trwa ładowanie wpisu:facebook
Zobacz także: Mocny wpis Strajku Kobiet. Joanna Scheuring-Wielgus założyła wymowną koszulkę
Autor: GGG
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić