Koronawirus. Nielegalna dyskoteka w Paryżu i niepokojące dane o epidemii
W parku Buttes-Chaumont w Paryżu w weekend zorganizowano nielegalną imprezę na świeżym powietrzu. Udział w niej wzięły setki osób, które piły alkohol i tańczyły. Nikt nie nosił maseczki i nie przestrzegał obostrzeń. Informacje te niepokoją szczególnie w kontekście nowych danych o rozwoju epidemii we Francji.
W weekend w parku Buttes Chaumont w Paryżu zorganizowano dyskotekę. Setki osób zgromadziło się, żeby tańczyć i pić alkohol. Nikt nie przestrzegał dystansu społecznego i nie nosił maseczek.
Nielegalna impreza w parku
Wielu uczestników pochwaliło się imprezą w sieci, pisząc, że "na nowo cieszą się życiem". Na Twitterze i Facebooku pojawiły się nagrania, na których widać tłumy bawiących się ludzi.
Niedługo później w parku interweniowała policja. Impreza została przerwana, a osoby biorące w niej udział ukarano grzywną w wysokości 135 euro, za udział w nielegalnym zgromadzeniu.
Koronawirus we Francji. Nowe niepokojące informacje
Tymczasem we Francji sytuacja epidemiczna jest coraz gorsza. W ciągu ostatniej doby koronawirusa potwierdzono u 24 465 osób. Zmarło 145 chorych. Całkowita liczba ofiar śmiertelnych wynosi 102 tys. osób.
Do szpitala przyjęto 881 nowych chorych, z czego aż 218 na oddziały intensywnej terapii. Liczba pacjentów hospitalizowanych wynosi 30 287, a na oddziałach intensywnej terapii leczonych jest 5978 chorych.
W związku z trzecią falą epidemii koronawirusa we Francji wprowadzono kolejny lockdown. Jednocześnie trwa program szczepień. Pierwszą dawkę szczepionki otrzymało ponad 14 mln osób (21 proc. populacji), natomiast drugą 5,5 mln osób.