Atak piranii w Brazylii. Nie żyje dwulatka
W Coari nad Amazonką doszło do śmiertelnego ataku piranii na dwuletnią dziewczynkę. Jak podają brazylijskie media, dziecko zmarło w szpitalu z powodu rozległych ran szyi.
Dwuletnia dziewczynka z Coari, miasta położonego nad Amazonką w stanie Amazonas, zmarła po tym, jak wpadła do rzeki i została dotkliwie pogryziona przez piranie. Według relacji mediów, dziewczynka trafiła do szpitala z ciężkimi obrażeniami.
Atak piranii w Brazylii. Ustalenia policji
Z ustaleń lokalnej policji, przywoływanych przez telewizję Globo wynika, że dwuletnia Clara Victoria przez około pięć minut pozostawała bez opieki. W tym czasie miała podejść do wody i spaść z drewnianego pomostu do rzeki. Kiedy ją wyciągnięto, było za późno. Na ciele dwulatki lekarze odnotowali liczne rany szyi.
Katastrofa lotnicza w Dubaju. Świadek nagrał moment wypadku
Jak przekazała Globo, medycy w szpitalu stwierdzili zgon dziewczynki w wyniku obrażeń zadanych przez piranie. Do tragedii doszło bezpośrednio przy nabrzeżu, co potwierdza opis lokalnych służb zawarty w doniesieniach prasowych.
Amazonka i zagrożenia w wodach słodkich
Telewizja Globo przypomniała, że niespełna dwa miesiące wcześniej piranie zaatakowały w kąpielisku rzecznym w Manacapuru, również nad Amazonką. W tym zdarzeniu dotkliwie rannych zostało siedem osób, w tym niemowlę. Seria incydentów w regionie Amazonas zwraca uwagę na bezpieczeństwo nad wodą, o czym informuje PAP, powołując się na brazylijskie media.
To kolejna tragedia w krótkim odstępie czasu. Jak podaje brytyjski "The Sun", czteroletnie rodzeństwo utopiło się w basenie w Dracenie, w brazylijskim stanie São Paulo. Dzieci bawiły się w okolicy basenu, który był częścią wynajętej posesji. Najprawdopodobniej w pewnej chwili wpadły do wody. Nie udało się ich uratować.