Atak rekina na plaży w Sydney. Nie żyje mężczyzna
Na plaży w Sydney doszło do śmiertelnego ataku rekina. Policja z Nowej Południowej Walii potwierdziła, że ofiara zmarła na miejscu.
Na plaży Long Reef w Sydney doszło do tragicznego zdarzenia. Mężczyzna został zaatakowany przez dużego rekina i mimo szybkiej reakcji służb ratunkowych, zmarł na miejscu. Policja z Nowej Południowej Walii poinformowała, że fragmenty deski surfingowej zostały zabezpieczone do analizy.
Po ataku władze zdecydowały o zamknięciu kilku plaż w popularnym rejonie Northern Beaches.
PiS i Konfederacja w koalicji? Zaskakujące słowa w Sejmie
Służby ratunkowe zareagowały na zgłoszenie w sobotę 6 września o godz. 10:00 czasu lokalnego, informując o bardzo poważnych obrażeniach mężczyzny. Tożsamość ofiary nie została jeszcze potwierdzona.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Lokalna policja współpracuje z ekspertami, aby ustalić, jaki gatunek rekina był odpowiedzialny za atak. Ostatni śmiertelny atak rekina w Sydney miał miejsce w 2022 r., kiedy to brytyjski instruktor nurkowania, Simon Nellist, został zaatakowany przez żarłacza białego.
Statystyki ataków rekinów w Australii
Australia rejestruje rocznie około 20 ataków rekinów, głównie w Nowej Południowej Walii i Australii Zachodniej. Mimo to, śmiertelne ataki są rzadkością. W ciągu ponad stu lat średnia śmiertelność wynosi mniej niż jedną osobę rocznie.
Tragiczne wydarzenie wstrząsnęło lokalną społecznością i podniosło obawy dotyczące bezpieczeństwa na plażach. Władze apelują o ostrożność i przestrzeganie zaleceń dotyczących bezpieczeństwa w wodzie.