Sprawdzamy pogodę dla Ciebie...
Jakub Artych
Jakub Artych | 

Atak samurajskim mieczem. Ofiara przemówiła

36

Atak mieczem samurajskim w Boguszowie-Gorcach zszokował Polskę. Dlaczego doszło do tej brutalnej napaści i kto za nią odpowiada? Dziennikarze programu TVN Uwaga skontaktowali się m.in. ze świadkami zdarzenia oraz ofiarą - panem Mateuszem.

Atak samurajskim mieczem. Ofiara przemówiła
Atak samurajskim mieczem. Wstrząsająca relacja świadków (Facebook)

Do napaści z użyciem ostrego jak brzytwa miecza samurajskiego doszło w piątek (21 czerwca) ok. godziny 18 na ulicy Reymonta w Boguszowie-Gorcach na Dolnym Śląsku. Zaatakowany mężczyzna, leżał ranny w kałuży krwi, wymagał natychmiastowej pomocy.

Napastnik zadał przynajmniej trzy zagrażające życiu ciosy w nogi i prawą dłoń. Poszkodowany trafił do szpitala w Wałbrzychu przy ul. Sokołowskiego. Rękę, która była niemal amputowana, udało się przyszyć. Potrzebna była specjalistyczna interwencja chirurgiczna.

Po kilkunastu dniach od tragedii do całej sprawy wrócili reporterzy programu TVN Uwaga, którzy skontaktowali się ze świadkami dramatycznych wydarzeń.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Aktywiści blokowali ulicę. Kierowcy nie wytrzymali. W ruch poszły gaśnica i gaz pieprzowy
Zleciało się bardzo dużo ludzi. Jedni podtrzymywali głowę Mateusza, a ja, wszystkim czym miałem pod ręką, wziąłem jego nogę i rękę, żeby zatamować krew - podkreśla znajomy ofiary.

31-latkowi groziła amputacja. Lekarze dokonali jednak cudu, bowiem ręka funkcjonowała tylko i wyłącznie na jednym pęczku naczyniowym, czyli na tętnicy promieniowej, żyle odpromieniowej.

To jest zadziwiające jaką siłę posiada takie narzędzie. W tym wypadku pacjent miał szczęście, a pewnie szczęściem było to, że jest osobą młodą, nieobciążoną chorobami i to, że mogliśmy od razu podjąć leczenie operacyjne - mówi dr Konrad Kudłacik.

Jacek H. zlecił atak na Mateusza. Z zazdrości

W chwili zatrzymania mężczyzna został przebadany na obecność alkoholu - miał 0,8 promila w wydychanym powietrzu. Według nieoficjalnych informacji, motywem działania była zazdrość o kobietę. Pan Mateusz, czyli zaatakowany mężczyzna zaprzecza, że był w relacji z partnerką Jacka H.

To była relacja jak kolega i koleżanka. Przychodziłem do sklepu pogadać. Może się obawiał, że coś z tego będzie, że ją straci - przypuszcza 31-latek.

Jacek H. miał zlecić napaść, ponieważ był zazdrosny o swoją partnerkę - ekspedientkę z pobliskiego sklepu. Pan Mateusz i Jacek H. praktycznie się nie znali. Wspomniany Jacek nie cieszy się wśród sąsiadów dobrą opinią.

Tu jest cały czas cyrk, co chwilę jest policja, która nic nie reaguje. Oni się ciągle biją. A tam jest dwójka małych dzieci, która na to patrzy. I leje się krew. Jesteśmy oburzeni, że oni tutaj są. Nie wiemy do czego dojdzie, pozakładaliśmy monitoringi na budynkach, ale jesteśmy przerażeni - podkreślają anonimowo sąsiedzi Jacka H.

Po operacji prawa ręka pana Mateusza wciąż jest niesprawna. Jego rodzina postanowiła zorganizować zbiórkę, która pokryje koszta związane nie tylko z rekonwalescencją mężczyzny, ale i terapią psychologiczną.

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
Wybrane dla Ciebie
Czekolada może zmniejszać ryzyko cukrzycy. Jest jednak jeden szczegół
Pada śnieg? Natychmiast sprawdź to w swoim aucie. 5 kluczowych elementów
Coraz mniej chętnych w seminariach. Duchowny wiąże to z demografią
Lukas Podolski otwiera swój kebab w Polsce. Znamy termin
Człowiek wróci na Księżyc później, niż zakładano. NASA opóźnia misję
Ma żonę i córkę. W Katowicach mają nowego biskupa
Ksiądz nie pozostawia wątpliwości. Oni z pewnością nie zostaną chrzestnymi
Lewandowski górą nad Mbappe. Liczby mówią wszystko
Będzie hitowa walka w MMA? Włodarczyk mówi wprost
Wyniki Lotto 05.12.2024 – losowania Lotto, Lotto Plus, Multi Multi, Ekstra Pensja, Ekstra Premia, Mini Lotto, Kaskada
Prokuratura wraca do sprawy śmierci pielęgniarki. Oskarżono lekarkę
Stworzyć mapę. Niezwłocznie. Oto co Rosja robi w Afganistanie
Wróć na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić