Australia z niebezpieczną luką. Rozwiązaniem "niekonwencjonalne odstraszanie"
Wpływowy ASPI ostrzega przed niebezpieczną luką w zdolnościach obronnych Australii. Think tank proponuje „niekonwencjonalne odstraszanie” do czasu wejścia do służby atomowych okrętów podwodnych.
Najważniejsze informacje
- ASPI wskazuje na lukę w zdolnościach obronnych Australii do czasu pozyskania okrętów AUKUS, pierwsza jednostka ma trafić w 2032 r.
- Think tank rekomenduje operacje specjalne, cybernetyczne i informacyjne jako „niekonwencjonalne odstraszanie”.
- Raport sugeruje reformy: przywrócenie Doradcy ds. Bezpieczeństwa Narodowego i zmianę prawa obronnego.
Australia mierzy się z okresem przejściowym w budowaniu swojej obronności. Według Australian Strategic Policy Institute (ASPI) tworzy to w systemie obronności lukę, która wymaga nowych narzędzi odstraszania. Jak podaje PAP, ASPI w najnowszym raporcie apeluje o pilne wprowadzenie polityki „niekonwencjonalnego odstraszania”, aby zminimalizować ryzyko do czasu dostaw okrętów podwodnych o napędzie atomowym w ramach AUKUS. Wskazano, że region Indo-Pacyfiku nie ma odpowiednika art. 5 NATO, co podnosi wagę własnych zdolności.
Kluczowy problem, na który wskazano w raporcie „Unconventional deterrence in Australian strategy”, jest „niebezpieczna luka” do momentu, gdy pierwsza jednostka AUKUS trafi do Australii w 2032 r. Autorzy oceniają, że dotychczasowe filary bezpieczeństwa, oparte na sojuszach z USA i Wielką Brytanią, nie dają już pełnej pewności w nowych warunkach strategicznych. Proponują więc budowanie asymetrii przewagi wobec silniejszych rywali.
ASPI rekomenduje wachlarz działań: od operacji specjalnych po działania cybernetyczne i informacyjne. Ma to wzmocnić odstraszanie przez ryzyko strat, które przeciwnik uzna za nieakceptowalne. Think tank podkreśla, że mniejsi gracze mogą skutecznie osłabiać potęgi militarne, co pokazały konflikty asymetryczne z ostatnich dekad.
Bezpieczeństwo nad Bałtykiem. Tusk postawił warunek ws. użycia siły
Przykłady z Ukrainy, Singapuru i Europy
W raporcie odwołano się do doświadczeń Ukrainy, która - zdaniem analityków - „pioniersko wdraża nowy sposób prowadzenia wojny”, skutecznie przeciwstawiając się mocarstwu, jakim jest Rosja. ASPI wskazuje także na singapurską strategię „trującej krewetki” oraz koncepcję „jeżozwierza”, stosowaną przez Szwajcarię i kraje bałtyckie. Zdaniem autorów takie podejścia mogą być inspiracją dla Canberry.
ASPI argumentuje, że „tradycyjne poleganie Australii na "wielkich i potężnych przyjaciołach" oraz rozszerzonym odstraszaniu nuklearnym nie daje już pewności”. Ten fragment raportu podkreśla ograniczenia dotychczasowej doktryny i potrzebę bardziej elastycznych narzędzi działania, które zwiększą koszt agresji dla każdego potencjalnego przeciwnika.
Reformy w Canberze i budżet obronny
Poza kwestiami operacyjnymi think tank proponuje zmiany instytucjonalne. Wzywa do przywrócenia stanowiska Doradcy ds. Bezpieczeństwa Narodowego oraz do reformy prawa obronnego, co ma usprawnić planowanie i reagowanie w sytuacjach kryzysowych. Równolegle Australia planuje stopniowo zwiększać wydatki na obronność do 2,4 proc. PKB, co - według raportu - powinno iść w parze z inwestycją w zdolności asymetryczne.
W dokumencie zaznaczono również, że Australia ma mniejszy potencjał militarny od adwersarzy, takich jak Chiny czy Rosja. To dodatkowo wzmacnia argument za narzędziami, które nie opierają się wyłącznie na konwencjonalnej przewadze, lecz na elastyczności, skrytości i zdolności zadawania kosztów wrażliwych dla przeciwnika.