Awantura na środku jezdni. Internauci spierają się, kto ma rację

269

Na kanale "Stop Cham" pojawiło się niepokojące nagranie z awantury na jednej z płockich jezdni (woj. mazowieckie). Kierowca BMW wysiadł z samochodu i ruszył w stronę rowerzysty. Przez moment było naprawdę niebezpiecznie! Nagranie trafiło do sieci.

Awantura na środku jezdni. Internauci spierają się, kto ma rację
Rower wylądował pod kołami BMW (YouTube)

Z nagrania wynika, że całego zdarzenia doszło 12 lipca w Płocku. Jednak dopiero teraz trafiło ono na kanał "Stop Cham". Co ciekawe - przesłał je sam rowerzysta. Wideo zatytułował "Bandyta w białym BMW w Płocku - powalił na ziemie rowerzystę" i dodał, że otrzymał je od świadka zdarzenia.

Przed busem rowerzysta, czyli ja. Z prawej strony mała uliczka wyjazd z parkingu osiedlowego, praktycznie go minąłem gdy wyjechało z niej białe BMW X3 na Legionowskich numerach i prawie we mnie wjechało. No praktycznie miał pierwszeństwo gdybym był przed uliczką, ale ja ją mijałem gdy on szybko nadjechał. Poszło z jego strony kilka ch#i do mnie więc wyjąłem tel i chciałem to nagrać wysiadł j@#$ął dwie petardy i efekt na filmie, potem uciekł na czerwonym świetle w lewo, numery podałem policji, a na komisariacie kazali mi ścigać przez sąd. To jest chore... wstrząs mózgu od dostania dwóch petard i uderzenia kaskiem o asfalt - napisał rowerzysta.

Administrator profilu "Stop Cham" zaznaczył, że rejestracja samochodu została uwieczniona i przekazana policji.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Poślizgnął się i wpadł pod koła. Dramatyczny wypadek rowerzysty w Zielonej Górze
Sam autor zastanawia się, co dalej zrobić i ew. prosi o radę - napisał administrator profilu.

Na nagraniu brakuje kluczowych momentów

Nie da się ukryć, że na nagraniu nie widzimy w jakim momencie skrzyżowania był rowerzysta, kiedy z drogi osiedlowej wyjechało na niego BMW. Nie wiadomo też, dlaczego kierowca wysiadł z samochodu i czy w ogóle dotknął rowerzystę. Jednak komentujący podzielili się na dwa obozy. Choć ten przyznający rację pokrzywdzonemu rowerzyście wcale nie był większy.

Trzeba podkreślić, że po obejrzeniu nagrania trudno zawyrokować, jakie działanie mogłoby być właściwe. Nie wiadomo, co rowerzysta miał na myśli używając określenia "dwie petardy" a także czy został popchnięty, czy po prostu stracił równowagę.

Autor: EWS
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić