Awantura o plakat. Ksiądz komentuje. Dyrektor teatru tłumaczy
Premiera spektaklu "Wszyscy jesteśmy Belén" w olsztyńskim Teatrze im. Stefana Jaracza wywołała lokalną dyskusję. Chodzi o plakat promujący wydarzenie, który według Archidiecezji Warmińskiej narusza uczucia religijne wiernych. W oświadczeniu rzecznik kurii podkreślił, że wielu katolików regionu zgłosiło swoje zastrzeżenia wobec grafiki.
Najważniejsze informacje
- Archidiecezja Warmińska uznała plakat spektaklu za naruszający cześć Matki Bożej.
- Dyrektor teatru tłumaczy, że grafika nawiązuje do Betlejem i tradycji chrześcijańskiej.
- Spektakl nie porusza kwestii religijnych, dotyczy historii kobiety skazanej w Argentynie.
Archidiecezja wyraziła stanowczy sprzeciw wobec potraktowania wizerunku Matki Bożej. Zaznaczono, że „w opinii wiernych plakat stanowi poważne naruszenie czci należnej Najświętszej Maryi Pannie Częstochowskiej i jest odebrane jako działanie obrazoburcze”. Jak dodano w oświadczeniu, apeluje się o szacunek do wrażliwości religijnej mieszkańców regionu.
Zagadkowy rytuał Kościoła. Kiedyś każdy ksiądz musiał sobie to zrobić
Premierowy spektakl oparty na argentyńskim reportażu
Nagłośniona przez archidiecezję sprawa dotyczy adaptacji reportażu Any Eleny Correi. Sztuka opowiada historię młodej kobiety, która została skazana na więzienie po samoistnym poronieniu. Imię Belén, które pojawia się w tytule i na plakacie, nie jest prawdziwe – ma symboliczne znaczenie. Spektakl prezentuje osobisty dramat bohaterki i odwołuje się do szerokiej debaty o prawach kobiet w Argentynie.
Dyrektor Teatru im. Stefana Jaracza odniósł się do zarzutów wobec plakatu. Podkreślił, że "plakat towarzyszący spektaklowi odwołuje się do Betlejem. Słowo 'Belén' w języku hiszpańskim oznacza właśnie Betlejem – biblijne miejsce narodzin Jezusa, Dom Chleba. To znaczenie jest kluczem do zrozumienia zarówno symboliki przedstawienia, jak i samego plakatu" – wyjaśnił Paweł Dobrowolski w rozmowie z PAP.
Symbolika i intencje twórców spektaklu
Paweł Dobrowolski zaznaczył, że nie zamierzał urazić żadnych uczuć religijnych i wyraził zrozumienie wobec wrażliwości odbiorców.
Chciałbym wszystkich serdecznie zaprosić na spektakl. Prawdziwy sens można zrozumieć dopiero wtedy, gdy pozna się całą opowieść. Zapewniam, że nie było i nie jest intencją twórców obrażanie czyichkolwiek uczuć religijnych – dodał Dobrowolski.
Odnosząc się do grafiki, podkreślał jej symboliczny wydźwięk.
Nawiązanie do wizerunku Maryi ma charakter symboliczny i zakorzenione jest w bogatej tradycji chrześcijańskiej ikonografii. Warto pamiętać, że w sztuce Maryja bywa przedstawiana również jako postać bliska wiernym różnych kultur — jako Słowianka, Afrykanka czy kobieta o rysach miejscowej społeczności. Służy to podkreśleniu jej bliskości, wspólnoty doświadczeń i matczynego współczucia wobec każdego człowieka. W tym właśnie duchu powstała nasza interpretacja – wyjaśnił dyrektor olsztyńskiego teatru.
W oświadczeniu Ks. Marcin Sawicki, rzecznik Archidiecezji Warmińskiej, poprosił wiernych o modlitwę "o pokój społeczny, wzajemne zrozumienie oraz poszanowanie wartości chrześcijańskich istotnych dla naszej wspólnoty". Przedstawiciele teatru zachęcają natomiast, aby osądzać spektakl i towarzyszącą grafikę dopiero po zapoznaniu się z pełnym przesłaniem przedstawienia.
Źródło: PAP