Aż 128 państw. Prześwietlili wojska Putina. Tyle osób zginęło
Rosja wykorzystuje w wojnie przeciw Ukrainie ponad 18 tysięcy cudzoziemców, pochodzących ze 128 państw. Zginęło już co najmniej 3 388 z nich - poinformował kierownik sztabu koordynacyjnego ds. postępowania z jeńcami wojennymi, Bohdan Ochriemienko.
Źródło zdjęć: © Getty Images, X
Ochriemienko przedstawił dane obrazujące skalę udziału cudzoziemców w rosyjskich działaniach zbrojnych.
Po stronie Federacji Rosyjskiej walczy ponad 18 tysięcy zagranicznych obywateli… ze 128 krajów. Mamy również dowody, że 3 388 z nich już zginęło - oznajmił, cytowany przez ukrinform.ua.
Atak na Krymie. Nagranie z uderzenia na bazę dronów Shahedv
"Znaczący zasób"
Przedstawiciel sztabu podkreślił, że rozmiary zaangażowania obcokrajowców w rosyjską agresję są niezwykle duże.
Czy to duża liczba? Sama tylko grupa najemników z innych państw, obywateli obcych krajów, których Federacja Rosyjska wykorzystuje w wojnie przeciw naszemu państwu, może przewyższyć liczebność sił zbrojnych niektórych krajów europejskich. To znaczący zasób, z którego Rosja korzysta, by szerzyć ideologię "rosyjskiego świata" - zaznaczył.
Ochriemienko zwrócił również uwagę na dynamiczny wzrost mobilizacji wśród rdzennych narodów Federacji Rosyjskiej oraz zagranicznych najemników.
Jeśli chodzi o mobilizację ludności rdzennych narodów Rosji, liczby są dość interesujące. W 2022 roku było to około 200–300 osób. W 2023 roku nastąpił ogromny wzrost mobilizacji najemników i podpisywania kontraktów z obywatelami innych państw. W 2024 roku - niemal siedem tysięcy. A tylko przez dziewięć miesięcy tego roku liczba ta jest już identyczna jak za cały 2024 rok - wyjaśnił.
Według niego obecny trend wskazuje, że wzrost mobilizacji będzie trwał.
Na początku stycznia doprecyzujemy te dane i będą one już wyraźnie wyższe dla całego 2025 roku niż w latach poprzednich - zapowiedział.