Aż zdębiała w McDonald's przy S3. Obsługa zareagowała natychmiast
Niewiarygodne, co wydarzyło się we wtorek (11 listopada) w jednej z restauracji McDonald's przy drodze ekspresowej S3. - Normalnie zdębiałam, myślałam, że się przewidziałam - podkreśliła rozmówczyni "Faktu", ujawniając, że mężczyzna przewijał dziecko na... stole.
11 listopada w restauracji McDonald's przy drodze ekspresowej S3 na Dolnym Śląsku gromadziły się tłumy. Wszystko z uwagi na to, że Polacy wracali z długiego weekendu.
Właśnie w tym miejscu zatrzymała się czytelniczka "Faktu".
Przy stoliku obok nas siedziała duża rodzina - kilka osób dorosłych i dzieci, w tym niemowlę. Na początku nie zwracałam na nich uwagi, ale gdy po chwili podeszła do nich pracownica restauracji, wszystkie oczy skierowały się na nich - zrelacjonowała.
11 listopada w Warszawie. Ogromna kolejka pod Sejmem
"Obsługa szybko zareagowała"
Szybko stało się jasne, że ojciec niemowlaka postanowił przewinąć je na stole.
Na początku myślałam, że się przewidziałam. Ale nie. Pan położył na stole kocyk, na nim dziecko, rozebrał je i zaczął zmieniać pampersa na oczach wszystkich. Normalnie zdębiałam. W życiu nie przyszłoby mi do głowy coś takiego. Obsługa szybko zareagowała, zwracając ojcu uwagę, że dosłownie 10 metrów dalej są toalety z przewijakiem - kontynuowała rozmówczyni tabloidu.
Następnie wyjaśniła, że interwencja obsługi poskutkowała tym, że ojciec zawinął dziecko i dokończył przewijanie w odpowiednim miejscu.
Kobieta, która była świadkiem tego zdarzenia, skwitowała, że "to było grube przegięcie". Z pewnością incydent z niesmakiem obserwowali też inni goście restauracji McDonald's.