"Baliśmy się". Studenci wracają na zajęcia po morderstwie

- Dziwnie wchodzić do tego budynku. On będzie nieodzownie złączony z tą tragedią, skalany - mówią studenci Uniwersytetu Warszawskiego. Wracają powoli na zajęcia do Auditorium Maximum. Niektórzy wciąż nie mogą się otrząsnąć z brutalnego morderstwa.

Studenci wracają na zajęcia prawa.Studenci wracają na zajęcia prawa.
Źródło zdjęć: © PAP | Radek Pietruszka
Mateusz Kaluga

Na Uniwersytecie Warszawskim doszło do brutalnego morderstwa. Mieszko R., student prawa zaatakował Małgorzatę D., pracownicę portierni. 22-latek nie miał litości dla kobiety, którą uderzał siekierą. Kobieta nie miała szans. Zaatakowany został też strażnik, ale obrażenia nie zagrażają jego życiu.

Atak wstrząsnął społecznością uniwersytecką. Dzień po zabójstwie rektor UW zarządził dzień wolny. Studenci powoli wracają na zajęcia, jednak wciąż muszą żyć z tym, co się stało.

Dziwnie wchodzić do tego budynku. On będzie nieodzownie złączony z tą tragedią, skalany - mówi jeden ze studentów "Gazecie Wyborczej", który zaczynał zajęcia w auli Auditorium Maximum.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Leon XIV nowym papieżem. Pierwsze oceny Polaków

Przed budynkiem, w miejscu brutalnego zabójstwa, powstał dywan ze zniczy, kwiatów, wiązanek. Niektórzy zatrzymują się przy nim, milczą i odchodzą ze łzami w oczach.

Wchodząc dziś przez bramę UW, miałem gulę w gardle. To był lęk - opowiada Mikołaj, student prawa. - Baliśmy się tu znowu przychodzić, mimo że to budynek obok. Ale chcemy pójść też do Auditorium Maximum i podpisać list dla Tomka. Zastanawiam się, ile osób przyjdzie jutro na zajęcia, wielu naszych znajomych z roku korzystało w dniu tragedii lub dzień później z pomocy psychologicznej - dodaje w rozmowie z portalem Ola.

Inna rozmówczyni Gazeta Wyborczej przyznaje, że jest wyczulona, gdy mija ludzi na ulicy. Kolejny student przyznaje, że zajęcia na uczelni dobrze zrobią, ponieważ "trzeba wrócić do normalności".

Niektórzy nie mają innego kontaktu z człowiekiem, niż przychodząc na zajęcia. A taki kontakt może być pomocny. Równocześnie nieobecności powinny być przez wykładowców respektowane - kończy Mikołaj.

Źródło artykułu: o2pl
Wybrane dla Ciebie
Wyniki Lotto 14.12.2025 – losowania Multi Multi, Ekstra Pensja, Ekstra Premia, Mini Lotto, Kaskada
Wyniki Lotto 14.12.2025 – losowania Multi Multi, Ekstra Pensja, Ekstra Premia, Mini Lotto, Kaskada
Polak z Krakowa zginął w rosyjskim więzieniu? Rodzina o jego SMS-ie
Polak z Krakowa zginął w rosyjskim więzieniu? Rodzina o jego SMS-ie
PŚ w skokach narciarskich. Prevc triumfuje w Klingenthal. Polacy daleko
PŚ w skokach narciarskich. Prevc triumfuje w Klingenthal. Polacy daleko
Zabrali małe dziecko na środek Morskiego Oka. Bezmyślne zachowanie rodziców
Zabrali małe dziecko na środek Morskiego Oka. Bezmyślne zachowanie rodziców
Znalezione szczątki drona w lubelskim lesie. Odkrył je spacerowicz
Znalezione szczątki drona w lubelskim lesie. Odkrył je spacerowicz
"Zdjąłem koszulę, żeby zatrzymać krwawienie". Świadek opisuje masakrę w Sydney
"Zdjąłem koszulę, żeby zatrzymać krwawienie". Świadek opisuje masakrę w Sydney
PŚ. Damian Żurek przegrał o jedną tysięczną sekundy. Kaja Ziomek także druga
PŚ. Damian Żurek przegrał o jedną tysięczną sekundy. Kaja Ziomek także druga
Premier Tusk po ataku w Sydney. "Dziś Polska łączy się z Australią"
Premier Tusk po ataku w Sydney. "Dziś Polska łączy się z Australią"
Pilny komunikat GIS. Nie podawaj niemowlętom tego mleka
Pilny komunikat GIS. Nie podawaj niemowlętom tego mleka
Przejechał Teslą ponad 83 tys. km. Porównał koszty z autem benzynowym
Przejechał Teslą ponad 83 tys. km. Porównał koszty z autem benzynowym
Ku przestrodze. Poszedł do lasu, wpadł po pas w mokradło
Ku przestrodze. Poszedł do lasu, wpadł po pas w mokradło
Był poszukiwany od dwóch lat. 26-latek zatrzymany przez "łowców głów"
Był poszukiwany od dwóch lat. 26-latek zatrzymany przez "łowców głów"