Biskup apeluje do Polaków. "Niech w święta nie będzie alkoholu"

267

Biskup Tadeusz Bronakowski, który jest przewodniczącym Zespołu Konferencji Episkopatu Polski ds. Apostolstwa Trzeźwości i Osób Uzależnionych zaapelował do Polaków. - Niech w polskich rodzinach w Wigilię i święta nie będzie alkoholu - zwrócił się do wiernych.

Biskup apeluje do Polaków. "Niech w święta nie będzie alkoholu"
Biskup Tadeusz Bronakowski (Radio Maryja, YouTube)

We wtorek 20 grudnia na zakończenie adwentowych rekolekcji trzeźwościowych bp Tadeusz Bronakowski celebrował mszę świętą w kościele św. Doroty w Wolanowie koło Radomia. Biskup zwrócił się do wiernych z ważnym apelem.

Niech Chrystus stanie się znakiem wolności dla wszystkich zniewolonych nałogami, znakiem pokoju i pojednania oraz rodzin cierpiących z pijaństwa. Niech ta intencja będzie obecna w naszych modlitwach przed bożonarodzeniowym żłóbkiem. Niech w polskich rodzinach w Wigilię i święta nie będzie alkoholu. On nie przyniesie prawdziwej radości i miłości. Te dary może nam dać tylko Chrystus. Tylko On może dać polskim rodzinom dar pojednania - apelował przewodniczący Zespołu Konferencji Episkopatu Polski ds. Apostolstwa Trzeźwości i Osób Uzależnionych.

Biskup Bronakowski podkreślił, że "dzisiaj Kościół i ojczyzna potrzebują takich ludzi i takich kapłanów, którzy na pierwszym miejscu stawiają dobro wspólne, dobro drugiego człowieka, którzy z odważnym sercem stają do walki z problemami".

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Młodzież w Polsce masowo rezygnuje z religii. Ksiądz komentuje

W adwentowych rekolekcjach trzeźwościowych w Wolanowie wzięły udział m.in. grupy samopomocowe, wspólnoty, stowarzyszenia trzeźwościowe i kluby oraz wolontariusze telefonu zaufania "Linia Braterskich Serc".

Podczas rekolekcji głos zabierali też osoby uzależnione, współuzależnione, terapeuci i apostołowie trzeźwości.

- Dzisiaj jestem szczęśliwym człowiekiem. Z mojego nawrócenia ucieszyła się moja mama, która chodziła na piesze pielgrzymki do Częstochowy. A ja wcześniej zgrywałem cwaniaka. Śmiałem się z jej wiary. A ona modliła się za mnie, abym pokonał swoją chorobę. Dzisiaj ja chodzę do Częstochowy. Staram się być dobrym człowiekiem i dobrym ojcem - mówił pan Janusz, który od 30 lat jest trzeźwiejącym alkoholikiem.
Autor: ESO
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić