aktualizacja 

Panna młoda oskarża biuro podróży TUI. "Wypłakałam wszystkie łzy"

79

Melisa Robinson i Michael Waites marzyli o ślubie i weselu na Cyprze. Plany narzeczonych zostały jednak zrujnowane z powodu błędu pracowników biura podróży. Panna młoda była zrozpaczona: "Wypłakałam wszystkie łzy".

Panna młoda oskarża biuro podróży TUI. "Wypłakałam wszystkie łzy"
Dzień ślubu okazał się jednym z najgorszych w życiu. Wszystko przez biuro podróży (zdjęcie ilustracyjne) (Getty Images)

Melisa Robinson i Michael Waites na co dzień mieszkają w Leeds w północnej Anglii. Para przystąpiła do organizowania ślubu i wesela rok przed wyznaczoną datą. Ponieważ zakochani chcieli pobrać się na Cyprze, o pomoc w organizacji transportu dla gości zwrócili się do biura podróży TUI.

Chcieli pobrać się za granicą. Skończyło się wielkimi łzami

Jak podaje portal Mirror, na krótko przed ślubem pary z Leeds TUI odwołało tysiące rezerwacji, których dokonali klienci z całego kraju. W rezultacie większość gości Robinson i Waitesa nie mogła wziąć udziału w uroczystościach.

Niektórzy z niedoszłych weselników nocowali w hotelach, aby szybko dotrzeć na lotnisko, z którego mieli zaplanowane loty. Ostatecznie tylko zmarnowali pieniądze, ponieważ dowiedzieli się, że z podróży nic nie będzie, zaledwie kilka godzin przed wylotem.

Zobacz także: Zobacz też: Ślub na szczycie Andów. Para młoda wspinała się na ceremonię trzy dni

Przez odwołane loty ucierpieli nie tylko goście weselni, lecz także sama para biuro podróży m.in. zgubiło ważny bagaż pary młodej. Walizkę stracił również świadek. Ostatecznie na miejsce udało się dotrzeć tylko 15 z 64 osób, które miały wziąć udział w ceremonii.

To była katastrofa. Wypłakałam wszystkie łzy. (...) Ogromnie cieszyłam się na ślub, a teraz jestem po prostu rozbita – wspominała Melisa Robinson (Mirror).

Para oskarża pracowników biura podróży, że nie byli zaangażowani w udzielenie im pomocy. Do ich słów odniósł się rzecznik oddziału TUI w Leeds, który wyraził ubolewanie, że odwołanie rezerwacji lotniczych zniweczyło plany weselne klientów i ich bliskich.

Jest nam ogromnie przykro z powodu przyjęcia weselnego, do którego zrujnowania przyczyniły się ostanie zakłócenia w naszej działalności. Rozumiemy, że opóźnienia i odwołania w ostatniej chwili są bardzo problematyczne i chcielibyśmy zapewnić, że robimy, co w naszej mocy, aby klienci mogli cieszyć się wyjazdami zgodnie ze swoimi planami – mówił rzecznik TUI (Mirror).
Autor: EKO
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić