Sprawdzamy pogodę dla Ciebie...

Bliscy ofiar niemieckich zbrodni odzyskali zrabowane pamiątki. Po 80 latach

6

Kolejne rodzinne pamiątki wróciły do bliskich osób, które w trakcie II wojny światowej zostały aresztowane przez Niemców. Odnajdywaniem pierwotnych właścicieli zegarków, kolczyków, pierścionków, obrączek czy różańców zajmuje się fundacja Arolsen Archives. Przed kilkoma dniami zjawiła się w Polsce.

Bliscy ofiar niemieckich zbrodni odzyskali zrabowane pamiątki. Po 80 latach
Do bliskich ofiar niemieckich zbrodni wróciły rodzinne pamiątki (Getty Images, Ed Phillips)

Rzeczy, które wróciły do rodzin po osiemdziesięciu latach, skrywają osobiste dramaty i historie pradziadków, którzy zmagali się z okrutną rzeczywistością II wojny światowej. Wśród nich znajdują się przedmioty takie jak zegarki, kolczyki, pierścionki, obrączki, różańce oraz krzyżyki, które przez dekady pozostawały poza zasięgiem ich pierwotnych właścicieli.

Wszystkie te pamiątki pochodzą od osób, które zostały aresztowane przez Niemców podczas Powstania Warszawskiego i osadzone w obozach koncentracyjnych. Ich powrót do pierwotnych właścicieli, zrealizowany dzięki działalności niemieckiej fundacji Arolsen Archives, ma nieocenione znaczenie dla potomków.

We wtorek, Beata Puchcińska wraz z córkami odebrała odziedziczone po babci — Janinie Januszewskiej przedmioty. Jak relacjonuje w rozmowie z PAP, „Gestapo zgarnęło babcię Janinę z warszawskiej ulicy razem z jej babką w sierpniu 1944 r. Dziadek w tym czasie walczył w powstaniu.” Ich historię obozową, ujawniono dzięki fundacji Arolsen Archives.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Stalin i powstanie warszawskie. Dyktator cynicznie odmówił pomocy

Zaginione pamiątki rodzinne wracają do bliskich po latach

Podobne doznanie spotkało rodzinę Lucjana Chrzanowskiego, któremu w sierpniowej zawierusze 1944 roku zaginął zegarek, a także potomków innych zatrzymanych, jak Danuta Krajewska czy Stanisława Wasilewska. Działalność Arolsen Archives pozwala też odnaleźć rodziny tych, którzy ocaleli dzięki międzynarodowej pomocy, takich jak chociażby Janina Mróz czy Wanda Ulatowska.

W relacji fundacji Arolsen Archives historie te odnoszą się nie tylko do strat i cierpienia, ale także do nadziei i ocalenia. Ewelina Karpińska-Morek, reprezentująca projekt #StolenMemory, podkreśla znaczenie tych odnalezionych artefaktów dla potomków i zachęca do dalszych poszukiwań, mających na celu połączenie rodzin z ich zagubionymi dziedzictwem wojennym.

Działania Arolsen Archives to nie tylko kwestia materialnych przedmiotów, ale świadomości o przeszłości, która mimo upływu lat, wciąż pozostaje bliska teraźniejszości. Kontynuowane poszukiwania mające na celu odnalezienie rodzin ofiar nazistowskiego reżimu, są wyrazem pamięci i szacunku dla historii zarówno tej indywidualnej, jak i kolektywnej.

Więcej informacji o kampanii "Powstanie Warszawskie. Nieznane HiSTOrie" dostępne jest na stronie internetowej fundacji, zapewniając wgląd w kolejne odnalezione historie i zachęcając do udziału w tym ważnym projekcie.

Autor: KARO
Źródło:PAP
Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
Zobacz także:
Wróć na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić