Bójka przy Dworcu Centralnym. Jest nagły zwrot w sprawie
Nowe informacje w sprawie bójki przy Dworcu Centralnym w Warszawie. Jak podaje portal Onet, jeden z uczestników postanowił złożyć zawiadomienie na policję.
Najważniejsze informacje
- Do bójki doszło 21 czerwca na parkingu przed Dworcem Centralnym.
- Uczestnikami byli obywatele Turcji i USA.
- Jeden z mężczyzn złożył zawiadomienie o przestępstwie.
Przypomnijmy, że 21 czerwca przed godz. 20 na parkingu przed Dworcem Centralnym w Warszawie doszło do bójki między dwoma cudzoziemcami. Zdarzenie zostało zarejestrowane i opublikowane w internecie.
Widać na nim, jak jeden z mężczyn okłada pięściami leżącego na ziemi oponenta. W bójce uczestniczyli obywatel Turcji, kierowca przewozu "na aplikację" oraz obywatel USA. Początkowo żaden z nich nie chciał składać zawiadomienia.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Ostrzega przed tzw. zombie airlines. "Te linie bardzo się spóźniają"
Bójka przed Dworcem Centralnym Jest zawiadomienie na policję
Jak podaje teraz portal Onet, sytuacja uległa zmianie - 33-letni obywatel Turcji postanowił złożyć zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa przez 20-letniego Amerykanina. - Zawiadomienie dotyczy uszkodzenia ciała - powiedział serwisowi mł. asp. Jakub Pacyniak ze śródmiejskiej policji.
Śledztwo w toku
Policja zabezpieczyła nagrania z monitoringu oraz film zarejestrowany przez świadka. Materiały dowodowe zostaną przekazane do prokuratury w celu analizy prawno-karnej. Jak wynika z dotychczasowych ustaleń, to obywatel Turcji zaatakował pierwszy, jednak 20-latek z USA przewrócił go na ziemię.
W momencie rozpoczęcia interwencji mężczyźni nie atakowali się, stali i oświadczyli policjantom, że doszło między nimi do kłótni i rękoczynów, ale żaden nie chce w tej sprawie składać zawiadomienia. Policjanci ustalili tożsamość obydwu mężczyzn, a sprawdzenie w systemach informatycznych pokazało, że żaden z nich nie jest osobą poszukiwaną - przekazała Komenda Stołeczna Policji.
Zgodnie z prawem za uszkodzenie ciała grozi kara do pięciu lat więzienia. Obaj mężczyźni przebywają w Polsce legalnie, a ich tożsamość jest znana policji.
Źródło: Onet.pl