Bombowiec i myśliwce USA nad głową Putina. Zełenski nie miał takiego powitania
Przed piątkowym spotkaniem na szczycie pomiędzy Władimirem Putinem a Donaldem Trumpem, obaj prezydenci spotkali się na lotnisku stąpając po czerwonym dywanie. Gdy prezydenci przemieszczali się przez lotnisko, nad ich głowami odbył się triumfalny przelot amerykańskich samolotów wojskowych ze słynnym bombowcem B-2 na czele.
Władimir Putin przybył w piątek na spotkanie z Donaldem Trumpem. Prezydent USA wyszedł na spotkanie z przywódcą Rosji na lotnisku wojskowym w bazie Joint Base Elmendorf-Richardson w Anchorage na Alasce.
Obaj przywódcy przeszli wspólnie po czerwonym dywanie rozłożonym specjalnie dla nich, przechadzając się niespiesznie, mijali po obu stronach myśliwce F-22. W tym samym czasie nad głowami Putina i Tumpa przeleciały cztery myśliwce F-35 oraz bombowiec B-2 Spirit.
Jak poinformował portal ABC News, dwa bombowce B-2 przyleciały do bazy specjalnie przed piątkowym spotkaniem, natomiast samoloty F-35 pokonały zdecydowanie mniejszy dystans z pobliskiej bazy Eielson w stanie Alaska. Myśliwce F-22 stacjonowały na miejscu w bazie wojskowej w Anchorage.
Nie wiadomo, jakie intencje kierowały Trumpem, gdy zdecydował, by przed rozmowami z prezydentem Rosji nad bazą pojawiły się bombowce i odbył się mały pokaz siły w powietrzu.
Bombowiec B-2 to prawdziwy symbol potęgi USA. Zaawansowany technologicznie samolot jest zdolny do lotu dookoła świata bez międzylądowań. Bez problemu transportuje zarówno broń konwencjonalną, jak i jądrową.
Zełenski nie miał takiego powitania w USA
To właśnie maszyny tego typu brały udział w czerwcowej operacji o kryptonimie "Midnight Hammer". Wówczas siedem bombowców B-2 wykonało 36-godzinny lot bez przerwy z bazy Whiteman w Missouri do Iranu, który został zbombardowany poprzez zrzuty kilkunastu bomb penetrujących bunkry.
B-2 to niezwykle zaawansowany technicznie samolot o obniżonej wykrywalności, zbudowany w układzie latającego skrzydła. Maszyny latające tego typu są wykonane w dużej mierze z materiałów kompozytowych, w tym kevlaru. Powierzchnię samolotu pokryto natomiast specjalnym lakierem pochłaniającym fale radarowe.
Co ciekawe, jak zauważył jeden z użytkowników platformy X, Wołodymyra Zełenskiego, który odwiedził Biały Dom na przełomie lutego i marca, nie powitano widowiskowym przelotem elitarnych maszyn amerykańskich sił powietrznych.