"Ustanie tęczowa pandemia". Wstrząsające słowa biskupa podczas kazania
Słuchacze Polskiego Radia 16 sierpnia zgromadzili się przed radioodbiornikami, aby posłuchać kazania biskupa Józefa Zawistowskiego. W trakcie przemowy duchowny przestrzegał wiernych przed środowiskami LGBT.
W Bazylice Św. Krzyża przy Krakowskim Przedmieściu w Warszawie podczas kazania, które transmitowane było m.in. na antenie Polskiego Radia, bp Józef Zawitkowski w szokujący dla wielu sposób ocenił obecną sytuację społeczną kraju. Odniósł się przede wszystkim do ostatnich wydarzeń, jakie miały miejsce w Warszawie w związku z marszami LGBT.
Tusk kontra Nawrocki. Polacy wybrali ulubieńca
28 lipca aktywistka Margot powiesiła tęczową flagę na figurze Jezusa Chrystusa, która stoi naprzeciw kościoła, gdzie bp Zawitkowski odprawiał niedzielną mszę świętą. Sytuację tę, a także inne związane z wieszaniem flag na innych warszawskich pomnikach, bp skomentował następująco:
Więc i ja wołam od Świętego Krzyża, Warszawo! Spałaś, gdy barbarzyńcy profanowali Chrystusa, już nie czerwoną, ale tęczową flagą? Nie ma już Warszawskich Dzieci, co poszły w bój. A miałaś być nieujarzmiona i wolna. Takeś mi się popsowała, Warszawo ma! - przemawiał do wiernych.
Podczas kazania bp cytował m.in. Z. Herberta czy A. Mickiewicza, wplatając fragmenty ich dzieł w swoje przemówienie. Na antenie Polskiego Radia ks. Zawitkowski ostro ocenił kondycję Polski i Polaków, w szczególności mieszkańców stolicy.
Póki Chrystus będzie wołał: "Sursum Corda, Warszawiacy" to Warszawa będzie wolna, będą wolni i Polacy. Ale gdy już ubierają Chrystusa w maskę i tęczową flagę, to chyba początek końca. "Larum grają!" - przemawiał do wiernych.
Zbrodniarzem jesteś czy bohaterem? Ocalasz czy gubisz Pospolitą Rzecz? Tak miś się odczłowieczył? Czyżbyś zszedł do rzędu człekokształtnych? - pyta bp Zawitkowski w swoim kazaniu pisanym wierszem.
Całe kazanie nawiązywało do historycznych, przełomowych dla Polski momentów, które działy się w stolicy - m.in. do "Cudu nad Wisłą". Patriotyczne zachowania obywateli RP biskup porównał z obecnymi społecznymi nastrojami i tendencjami, które, jak można wywnioskować z całokształtu homilii biskupa, są czymś, co wręcz woła o pomstę do nieba.
W trakcie homilii biskup pomocniczy senior diecezji łowickiej modlił się też do Matki Boskiej o kapłana, który poprowadzi naród i pomoże pokonać "tęczową pandemię".
Daj nam, Matko Boska, takiego kapłana, ale z wiarą księdza Skorupki, a stanie się "Cud nad Wisłą" i ustanie już nie czerwona, ale tęczowa pandemia - prosił Matkę Boską duchowny.