"Ustanie tęczowa pandemia". Wstrząsające słowa biskupa podczas kazania

3165

Słuchacze Polskiego Radia 16 sierpnia zgromadzili się przed radioodbiornikami, aby posłuchać kazania biskupa Józefa Zawistowskiego. W trakcie przemowy duchowny przestrzegał wiernych przed środowiskami LGBT.

"Ustanie tęczowa pandemia". Wstrząsające słowa biskupa podczas kazania
Biskup Józef Zawitkowski. (Wikimedia Commons, Adam Dziura)

W Bazylice Św. Krzyża przy Krakowskim Przedmieściu w Warszawie podczas kazania, które transmitowane było m.in. na antenie Polskiego Radia, bp Józef Zawitkowski w szokujący dla wielu sposób ocenił obecną sytuację społeczną kraju. Odniósł się przede wszystkim do ostatnich wydarzeń, jakie miały miejsce w Warszawie w związku z marszami LGBT.

28 lipca aktywistka Margot powiesiła tęczową flagę na figurze Jezusa Chrystusa, która stoi naprzeciw kościoła, gdzie bp Zawitkowski odprawiał niedzielną mszę świętą. Sytuację tę, a także inne związane z wieszaniem flag na innych warszawskich pomnikach, bp skomentował następująco:

Więc i ja wołam od Świętego Krzyża, Warszawo! Spałaś, gdy barbarzyńcy profanowali Chrystusa, już nie czerwoną, ale tęczową flagą? Nie ma już Warszawskich Dzieci, co poszły w bój. A miałaś być nieujarzmiona i wolna. Takeś mi się popsowała, Warszawo ma! - przemawiał do wiernych.
Zobacz także: Protesty na Białorusi. Reporter z miejsca wydarzeń: To jest największy cios, który władza mogła otrzymać

Podczas kazania bp cytował m.in. Z. Herberta czy A. Mickiewicza, wplatając fragmenty ich dzieł w swoje przemówienie. Na antenie Polskiego Radia ks. Zawitkowski ostro ocenił kondycję Polski i Polaków, w szczególności mieszkańców stolicy.

Póki Chrystus będzie wołał: "Sursum Corda, Warszawiacy" to Warszawa będzie wolna, będą wolni i Polacy. Ale gdy już ubierają Chrystusa w maskę i tęczową flagę, to chyba początek końca. "Larum grają!" - przemawiał do wiernych.
Zbrodniarzem jesteś czy bohaterem? Ocalasz czy gubisz Pospolitą Rzecz? Tak miś się odczłowieczył? Czyżbyś zszedł do rzędu człekokształtnych? - pyta bp Zawitkowski w swoim kazaniu pisanym wierszem.

Całe kazanie nawiązywało do historycznych, przełomowych dla Polski momentów, które działy się w stolicy - m.in. do "Cudu nad Wisłą". Patriotyczne zachowania obywateli RP biskup porównał z obecnymi społecznymi nastrojami i tendencjami, które, jak można wywnioskować z całokształtu homilii biskupa, są czymś, co wręcz woła o pomstę do nieba.

W trakcie homilii biskup pomocniczy senior diecezji łowickiej modlił się też do Matki Boskiej o kapłana, który poprowadzi naród i pomoże pokonać "tęczową pandemię".

Daj nam, Matko Boska, takiego kapłana, ale z wiarą księdza Skorupki, a stanie się "Cud nad Wisłą" i ustanie już nie czerwona, ale tęczowa pandemia - prosił Matkę Boską duchowny.
Autor: HNM
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić