Brutalny atak na proboszcza. Napastnik krzyczał, że przyszedł go zabić

W niedzielę 14 listopada ksiądz Jarosław Zabłocki zamiast odprawiać mszę, padł ofiarą ataku. Na plebanię wtargnął nietrzeźwy mężczyzna i zaczął okładać proboszcza pięściami. Wykrzykiwał, że chce go zabić!

ksiądz Jarosław Zabłockiksiądz Jarosław Zabłocki został zaatakowany na plebanii
Źródło zdjęć: © Facebook | Parafia rzymskokatolicka pw. św. Jana Apostoła i Ewangelisty

Do tego brutalnego ataku na proboszcza doszło w parafii pw. św. Jana Apostoła Ewangelisty w Dziećmorowicach na Dolnym Śląsku. W niedzielę w godzinach popołudniowych mężczyzna pod wpływem alkoholu dobijał się do drzwi plebanii.

Mężczyzna domagał się wpuszczenia go, bo "przyszedł go zabić". Kapłan prosił go o zachowanie spokoju. To na nic się jednak zdało, bo mężczyzna nie przestawał walić w drzwi.

Nie chciałem dać się sprowokować, więc próbowałem z nim spokojnie rozmawiać. Mężczyzna jednak zaatakował mnie i bił przedmiotami, które miał pod ręką. Próbowałem się bronić, ale też nie chciałem zrobić mu krzywdy. Kiedy uciekał, pojechał za nim jeden z mieszkańców i pomógł policji w ujęciu sprawcy. Dziś zostaną mu postawione zarzuty - powiedział portalowi gosc.pl ks. Jarosław Zabłocki, zaatakowany proboszcz.

Okazało się, że duchowny nie zna napastnika, więc motyw nie może być osobisty. Ksiądz Zabłocki ma jednak podejrzenia, że może to być efektem nawoływania do "piłowania katolików" przez niektórych polityków.

Po całym incydencie ludzie mówili mi, że już wcześniej widzieli tego pana przechadzającego się po Dziećmorowicach i powtarzającego, że zabije księdza. Nikt tego jednak nie brał poważnie. A szkoda, bo może gdybym wiedział wcześniej o ataku, uwrażliwiłbym policję, która w naszej wsi jest niezwykle oddana służbie obywatelom, i udałoby się uniknąć całej tej sytuacji - zauważa duszpasterz.

Na szczęście duchowny uszedł z tej sytuacji niemal bez szwanku. Jedynie drzwi plebanii są zniszczone. Zależy mu jednak na tym, by jego wierni czuli się bezpiecznie w kościele i ogólnie wsi, dlatego warto jest na bieżąco monitorować sytuację.

Źródło artykułu: o2pl
Wybrane dla Ciebie
Nowy Rok 2026 startuje na Kiribati. Ostatnie będą wyspy Bakera i Howlanda
Nowy Rok 2026 startuje na Kiribati. Ostatnie będą wyspy Bakera i Howlanda
Wydał 12,50 zł. Gracz z Polski dostanie zawrotny przelew
Wydał 12,50 zł. Gracz z Polski dostanie zawrotny przelew
Tego dzieci nie powinny widzieć podczas sylwestra. Eskpertka wskazuje
Tego dzieci nie powinny widzieć podczas sylwestra. Eskpertka wskazuje
Bp Artur Ważny o lekcjach religii. To  uderzyło we frekwencję
Bp Artur Ważny o lekcjach religii. To uderzyło we frekwencję
Przyłapany w Lidlu. W tle 4900 zł. Wszyscy zobaczą jego twarz
Przyłapany w Lidlu. W tle 4900 zł. Wszyscy zobaczą jego twarz
Obraził 12-latka za kolor skóry. Grozi mu więzienie
Obraził 12-latka za kolor skóry. Grozi mu więzienie
Sensacyjne odkrycie. Skrzynie na dnie jeziora. Ujawnił, co skrywały
Sensacyjne odkrycie. Skrzynie na dnie jeziora. Ujawnił, co skrywały
Pani Jola wyszła na ogród. Te obrazki zapamięta na długo
Pani Jola wyszła na ogród. Te obrazki zapamięta na długo
Nie płacił alimentów. Wpadł na lotnisku
Nie płacił alimentów. Wpadł na lotnisku
Tu spadło 57 cm śniegu. Tak wygląda Mława
Tu spadło 57 cm śniegu. Tak wygląda Mława
Białoruś leczy żołnierzy Putina. Z pola walki do sanatorium
Białoruś leczy żołnierzy Putina. Z pola walki do sanatorium
Odkrycie koło Wrocławia. Ponad 30 ciał niemieckich żołnierzy
Odkrycie koło Wrocławia. Ponad 30 ciał niemieckich żołnierzy