"Brzoskwinie w kożuszkach". Aż zrobiła zdjęcia. Biedronka odpowiada

Anna Procek wybrała się na zakupy do jednego z supermarketów sieci Biedronka na Śląsku, jednak to, co zobaczyła w dziale owoców i warzyw, wprawiło ją w osłupienie. Niemal wszystkie brzoskwinie były pokryte pleśnią, a całe kartony pełne spleśniałych owoców leżały na sklepowych półkach. Mamy odpowiedź sieci.

Zakupy w Biedronce. Spleśniałe owoce zauważyła pani AnnaZakupy w Biedronce. Spleśniałe owoce zauważyła pani Anna
Źródło zdjęć: © Adobe Stock, Czytelniczka
Danuta Pałęga

Po powrocie do domu pani Anna wysłała swoje zdjęcia do redakcji o2.pl, informując o niepokojącym stanie towaru.

Proszę zobaczyć, co Biedronka sprzedaje klientom – brzoskwinie w kożuszkach. To nie był pojedynczy przypadek, niemal wszystkie owoce były nadgryzione pleśnią. To było kilka kartonów! Byłam w szoku, że coś takiego mogło trafić do sprzedaży. To sklepy wciskają ludziom – napisała w wiadomości do redakcji.

Na udostępnionych zdjęciach widać wyraźnie, że warstwa pleśni pokrywa wiele owoców.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Rok od wyborów. Polacy o rządzie Tuska: "Modlę się za nich", "Wyszło, jak wyszło"

Biedronka przeprasza klientów. "To błąd ludzki"

Z prośbą o wyjaśnienie sytuacji redakcja o2.pl skontaktowała się z siecią Biedronka. Na zgłoszenie zareagowała Monika Rychel, starszy menedżer sprzedaży w Biedronce, która zapewniła, że podobne sytuacje nie są zgodne ze standardami sieci.

Pragnę zapewnić, że sieć Biedronka ma cały szereg wewnętrznych procedur i zasad dotyczących bezpieczeństwa i jakości żywności. Stoisko z owocami podlega codziennej kontroli przez wyznaczone osoby oraz procedurze likwidacji niespełniających norm produktów. Po wpłynięciu zgłoszenia niezwłocznie przeprowadziliśmy kontrolę w sklepie – całość dostępnego zapasu brzoskwiń została zweryfikowana, a niespełniająca norm jakościowych partia w całości zlikwidowana — czytamy w odpowiedzi sieci.

Monika Rychel wyjaśniła, że to niedopatrzenie wynikło z błędu ludzkiego, za co Biedronka przeprasza klientów.

Kierownik sklepu oraz personel odpowiedzialny za jakość na stoisku owocowo-warzywnym został pouczony – dodała.

Rychel poinformowała także, że podczas każdej odprawy pracownikom będą szczegółowo przypominane obowiązujące procedury dotyczące kontroli produktów świeżych.

Sieć zwróciła się także z prośbą do klientów, by w razie zauważenia podobnych sytuacji, natychmiast informowali o tym obsługę sklepu, co pozwoli na szybkie wycofanie towaru niespełniającego norm.

Pani Anna wybrała się na zakupy do Biedronki w Gliwicach. To zas
Pani Anna wybrała się na zakupy do Biedronki w Gliwicach. To zastała w sprzedaży © Czytelniczka
Pani Anna wybrała się na zakupy do Biedronki w Gliwicach. To zas
Pani Anna wybrała się na zakupy do Biedronki w Gliwicach. To zastała w sprzedaży © Czytelniczka

Danuta Pałęga, dziennikarka o2.pl

Wybrane dla Ciebie
Uszkodzenie na torach kolejowych. "Było oznaczone symbolem"
Uszkodzenie na torach kolejowych. "Było oznaczone symbolem"
Tragicznym wypadek w Lubuskiem. Nie żyje jedna osoba
Tragicznym wypadek w Lubuskiem. Nie żyje jedna osoba
Rozmowa Macron-Putin? Jasny komunikat z Paryża
Rozmowa Macron-Putin? Jasny komunikat z Paryża
Puszczał filmy w Trumpem. Nauczyciela posądzono o terroryzm
Puszczał filmy w Trumpem. Nauczyciela posądzono o terroryzm
Tak wyglądało Boże Narodzenie w Betlejem. Świętowanie w cieniu cierpienia
Tak wyglądało Boże Narodzenie w Betlejem. Świętowanie w cieniu cierpienia
Akcja policji na Opolszczyźnie. "Brak fragmentu szyny"
Akcja policji na Opolszczyźnie. "Brak fragmentu szyny"
Ataki na kolej w Ukrainie. W tle logistyka z Polski
Ataki na kolej w Ukrainie. W tle logistyka z Polski
Wstrząsające odkrycie na Śląsku. Martwe karpie wrzucone do stawu
Wstrząsające odkrycie na Śląsku. Martwe karpie wrzucone do stawu
Awaria wyciągu krzesełkowego. Utknęło blisko 80 narciarzy, w tym dzieci
Awaria wyciągu krzesełkowego. Utknęło blisko 80 narciarzy, w tym dzieci
Pijany 64-latek niemal spowodował karambol. "Ogromne zagrożenie"
Pijany 64-latek niemal spowodował karambol. "Ogromne zagrożenie"
Ktoś przywiązał psa do drzewa. Zareagowali policjanci
Ktoś przywiązał psa do drzewa. Zareagowali policjanci
Ograniczenie do 50 km/h. Policja pokazała rejestrator. Tyle pędziło audi
Ograniczenie do 50 km/h. Policja pokazała rejestrator. Tyle pędziło audi