aktualizacja 

Była 14:20. Zobaczcie, co się działo w Krynicy Morskiej

66

Liczącą niewiele ponad tysiąc mieszkańców Krynicę Morską każdego roku odwiedza kilkaset tysięcy osób. To miasto oblegane przez turystów i widać to również w ostatni weekend tegorocznych wakacji. Choć pogoda plażowiczów raczej nie rozpieszcza, na plaży w Krynicy Morskiej nie brakuje dziś parawanów. Te zdjęcia mówią same za siebie!

Była 14:20. Zobaczcie, co się działo w Krynicy Morskiej
Turyści korzystają z ostatniego weekendu wakacji (Webcamera)

Czas upływa nieubłaganie — przed nami ostatnie chwile tegorocznych wakacji. Choć w Krynicy Morskiej termometry wskazują niespełna 20 stopni Celsjusza, nie brakuje turystów, dla których niska temperatura nie jest żadną przeszkodą.

Wystarczy, że słońce wygląda zza chmur. I choć jest dość nieśmiałe, plażowicze starają się jak najlepiej wykorzystać ostatnie podrygi lata.

Dzięki kamerom online, rejestrującym na żywo widoki z plaży, możemy się przekonać, że wielu wczasowiczów postanowiło spędzić ostatni weekend wakacji właśnie nad Morzem Bałtyckim.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: "W Polskę na weekend". Polski biegun piękna. Suwalszczyzna potafi oczarować

Po godzinie 14:00 na plaży w Krynicy Morskiej zobaczyć można było kolorowe parawany. Niektórzy plażowicze łatwo się nie poddają - wierzą, że uda im się jeszcze opalić ciało.

Pojawili się też śmiałkowie, którzy zrzucili ubrania i postanowili wykąpać się w Bałtyku, choć — jak wiadomo — koniec sierpnia i początek września nie jest najlepszym momentem na to, by cieszyć się z uroków morskich kąpieli. To musiało być bardzo orzeźwiające doświadczenie...

Krynia Morska jest bardzo popularnym kurortem, położonym w województwie pomorskim. Każdego roku miasto odwiedza nawet kilkaset tysięcy turystów. Można tu podziwiać m.in. najwyższą wydmę na Mierzei Wiślanej, krynicki port oraz latarnię morską.

Jakiś czas temu głośno było o wypowiedzi Donalda Tuska, który stwierdził, że czteroosobowa rodzina za wczasy w Krynicy Morskiej musi zapłacić nawet 7 tys. złotych (co nie spodobało się mieszkańcom miasta, prowadzącym lokalne biznesy).

W tym roku turyści, zarówno na Podhalu, jak i w nadmorskich kurortach, liczyli każdą złotówkę. Przedsiębiorcy wskazywali, że koszty pobytowe wzrosły o ok. 20-30 proc., w dodatku turystów zniechęcała wyjątkowo kapryśna pogoda.

Autor: APOL
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić