"Bomba jest pod hotelem, zaraz wszystko wybuchnie" - właśnie takie słowa usłyszała w słuchawce telefonu pracownica jednego z hoteli w Krynicy Morskiej. Szybko podjęto decyzję o ewakuacji. Nieco później okazało się, że to był "żart" 16-latki z Bydgoszczy.
Liczącą niewiele ponad tysiąc mieszkańców Krynicę Morską każdego roku odwiedza kilkaset tysięcy osób. To miasto oblegane przez turystów i widać to również w ostatni weekend tegorocznych wakacji. Choć pogoda plażowiczów raczej nie rozpieszcza, na plaży w Krynicy Morskiej nie brakuje dziś parawanów. Te zdjęcia mówią same za siebie!
Pewna czytelniczka "Faktu", która na co dzień mieszka w Szwecji, przyjechała wraz z rodziną na wakacje do Krynicy Morskiej na Mierzei Wiślanej. Polka zamówiła tutaj w jednej z restauracji obiad. Aż przecierała oczy na widok kolosalnego rachunku. Ale to nie wszystko. Coś jeszcze ją zszokowało.
Na początku lipca sporo osób decyduje się na wakacyjne wyjazdy. Tłoczno robi się choćby w polskich kurortach nadmorskich. Niektórzy turyści ruszają na plażę z parawanami już w godzinach porannych, gdy słońca jak na lekarstwo. Mamy na to dowody!
Pandemia, wojna w Ukrainie, inflacja — one uderzyły w branżę gastronomiczną. Ta, żeby utrzymać się na powierzchni, uderza w turystę, o czym możemy się przekonać zarówno w górach, jak i nad morzem. Pan Daniel, turysta z Olsztyna, pokazał nam, ile zapłacił za wodę w lokalu w Krynicy Morskiej. Cena za litrowy dzbanek z wodą robi wrażenie...
Sezon urlopowy rozpoczęty. Jak co roku część polskich turystów wybierze się nad Morze Bałtyckie. Ile pieniędzy w tym roku trzeba przeznaczyć na posiłki w restauracjach? Jedno jest pewne, tanio nie jest. Nasz czytelnik pokazał paragon z Krynicy Morskiej. Zamówił smażoną flądrę. Cena za kilogram może budzić zdziwienie.
Sezon wakacyjny jeszcze na dobrze się nie zaczął, a ceny nad polskim morzem już nas zaskakują. Czytelnik o2.pl, pan Mateusz przysłał nam zdjęcie z kawiarni w Krynicy Morskiej. Przyspieszone bicie serca może spowodować cena zwykłej czarnej kawy, a także kawy rozpuszczalnej.
Właściciele domków letniskowych w Krynicy Morskiej pokazali, co zostawiają po sobie przyjeżdżający na wakacje Polacy. Rodziny nie zmywają po sobie naczyń i nie wyrzucają śmieci, a grupy przyjaciół zostawiają dziesiątki butelek po alkoholu. Internauci jednak są podzieleni.
Tegoroczne lato upływa pod znakiem "paragonów grozy". Tym razem pan Jakub pokazał nam rachunek z restauracji w Krynicy Morskiej. Za obiad dla czterech osób nasz czytelnik zapłacił niemałą sumę. Przeciętny Kowalski mógłby mieć problem z zapłaceniem takiej kwoty.
130 zł za dobę dla całej rodziny, 400 metrów do samego morza. Brzmi dobrze, ale turyści oniemieli, gdy zobaczyli ośrodek na własne oczy.
Mężczyzna podejrzany o pobicie 48-letniej właścicielki restauracji w Krynicy Morskiej trafi do aresztu. 29-latek tłumaczy, że wpadł na kobietę przypadkiem.