Była już noc. Zdjęcie z Poznania. Nawet 8 lat więzienia

Policjanci z Poznania zatrzymali dziewięć osób podejrzanych o organizację nielegalnych wyścigów samochodów oraz nocnych spotkań wbrew przepisom ustawy o imprezach masowych. Wszystkim grożą surowe kary, nawet osiem lat więzienia. Nocne wyścigi to od lat zmora największych miast w Polsce.

Organizatorzy nielegalnych wyścigów zatrzymani w Poznaniu, mogą iść za kratkiOrganizatorzy nielegalnych wyścigów zatrzymani w Poznaniu, mogą iść za kratki
Źródło zdjęć: © Policja

Nocne wyścigi samochodów od lat spędzają sen z powiek policjantów i mieszkańców największych miast w Polsce. Tysiące ludzi spotyka się w ustalonym miejscu oraz czasie, by wzorem bohaterów serii filmów "Szybcy i wściekli" ścigać się bez opamiętania. Bez zezwoleń, zabezpieczenia i zdrowego rozsądku. Robią tak regularnie.

Policja w wielu miastach rozkłada bezradnie ręce, bo ilość uczestników takich nielegalnych wydarzeń jest ogromna, a funkcjonariusze narzekają na siły i środki, które mogą skierować do działania. Od lat proceder się powtarza, ale być może tym razem coś drgnęło. W Poznaniu zatrzymano dziewięć osób podejrzanych o organizację nocnych spotkań.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Poranne pasmo Wirtualnej Polski, wydanie 12.07

Zatrzymanym organizatorom zlotów motoryzacyjnych, tuningu aut i nielegalnych wyścigów grozi nawet osiem lat więzienia, bo wydarzenia odbywały się wbrew przepisom ustawy o organizacji imprez masowych. Ale uchybień jest znacznie więcej, by wspomnieć o bezpieczeństwie uczestników i widzów nielegalnych wydarzeń.

W motoryzacyjnym zlocie w stolicy Wielkopolski brało udział ponad 1000 aut oraz kilka tysięcy osób, w tym sporo nieletnich. Podczas imprezy organizatorzy dopuścili do rażących manewrów samochodów, które mogły zagrozić bezpieczeństwu obserwatorów - informuje policja. To cud, że nie doszło do tragedii i nikt nie został ranny.

Nielegalne wyścigi odbywają się bez zabezpieczenia medycznego. Jeśli dojdzie do wypadku, uczestnicy zdani są sami na siebie.

Zebrane przez policjantów materiały dowodowe jednoznacznie wskazują na to, że grupa dziewięciu osób działała w sposób zaplanowany, świadomy, nakierowany na złamanie przepisów prawa. Wszystkie te materiały zostały przedłożone prokuratorom z Prokuratury Rejonowej Poznań Grunwald - czytamy w komunikacie służb.

Prokurator działa, materiał dowodowy daje podstawę do wszczęcia postępowania karnego, zatrzymania podejrzanych, a także postawienia im zarzutów. Być może po raz pierwszy w naszym kraju uda się ukrócić nielegalny proceder, a śladem Poznania pójdą inne polskie miasta. Nielegalne wyścigi to zagrożenie nie tylko dla uczestników, ale także dla mieszkańców.

Wybrane dla Ciebie
Głośno o zachowaniu Trumpa. Wszystko się nagrało
Głośno o zachowaniu Trumpa. Wszystko się nagrało
Wigilia 2025 wolna nie dla wszystkich. Sprawdź zawody
Wigilia 2025 wolna nie dla wszystkich. Sprawdź zawody
Walczył z Rosjanami. Hoang Tran skazany
Walczył z Rosjanami. Hoang Tran skazany
Przyłapani w Rossmannie. Ich twarze zobaczą wszyscy. Komunikat policji
Przyłapani w Rossmannie. Ich twarze zobaczą wszyscy. Komunikat policji
Polacy odwołują urlopy. Pogoda zaskoczy?
Polacy odwołują urlopy. Pogoda zaskoczy?
"Zimno, boli". Ukrainka wypadła z drugiego piętra
"Zimno, boli". Ukrainka wypadła z drugiego piętra
Nie żyje Rafał Kołsut. Był gwiazdą "Ziarna"
Nie żyje Rafał Kołsut. Był gwiazdą "Ziarna"
Wyniki Lotto 04.12.2025 – losowania Lotto, Lotto Plus, Multi Multi, Ekstra Pensja, Ekstra Premia, Mini Lotto, Kaskada
Wyniki Lotto 04.12.2025 – losowania Lotto, Lotto Plus, Multi Multi, Ekstra Pensja, Ekstra Premia, Mini Lotto, Kaskada
Polskie piłkarki ręczne wygrały z Argentyną. Szczere słowa trenera
Polskie piłkarki ręczne wygrały z Argentyną. Szczere słowa trenera
Szukasz drzewka na święta? Prawnik mówi, na co zwrócić uwagę
Szukasz drzewka na święta? Prawnik mówi, na co zwrócić uwagę
Igrzyska 2026 - olimpijski ogień dotarł do Rzymu. Powrót po prawie 20 latach
Igrzyska 2026 - olimpijski ogień dotarł do Rzymu. Powrót po prawie 20 latach
Eksplozja powerbanka. Zostały tylko czarne ślady
Eksplozja powerbanka. Zostały tylko czarne ślady