Były więzień Guantanamo przerywa milczenie. "Karmili mnie doodbytniczo"

61

Wstrząsającą relacją z przesłuchań prowadzonych przez CIA podzielił się ze światem były kurier Al-Kaidy. Po zamachach z 11 września 2001 roku Majid Khan trafił do więzienia Guantanamo. Mężczyzna opisuje, że był poddawany straszliwym torturom, które obejmowały podtapianie i "przymusowe karmienie przez odbyt".

Były więzień Guantanamo przerywa milczenie. "Karmili mnie doodbytniczo"
Majid Khan był członkiem Al-Kaidy. Został oskarżony o terroryzm (Center for Constitutional Rights)

41-letni obecnie Majid Khan przed serią zamachów z 2001 roku mieszkał na przedmieściach Baltimore. Mężczyzna został aresztowany jako jeden z pierwszych wysoko postawionych członków siatki terrorystycznej Al-Kaidy. W latach 2003-2006 miał być poddawany przez CIA "pogłębionym przesłuchaniom" na terenie obozu Guantanamo.

W czwartek Khan opowiedział przed sądem o torturach, których miał doświadczać ze strony pracowników więzienia i śledczych. Stwierdził, że w tajnych obiektach CIA znanych jako "czarne dziury" brutalnie się nad nim znęcano.

Myślałem, że umrę – powiedział na sali sądowej.

Podczas dwugodzinnego przemówienia Pakistańczyk opisał, że agenci kazali mu przez wiele dni wisieć nago na belce stropowej. Miał być też bity oraz głodzony. Wykonywano mu przymusowe lewatywy, śledczy mieli także stosować wobec niego waterboarding, torturę polegającą na wywołaniu wrażenia tonięcia i duszenia się u ofiary, zabronioną przez prawo międzynarodowe.

Błagałem ich żeby przestali. Przysięgałem, że nic nie wiem. Gdybym miał jeszcze jakieś informacje, już dawno bym je ujawnił – relacjonował 41-latek.

Majid Khan został aresztowany w Pakistanie w marcu 2003 roku. Więzień opisał, że już na samym początku wyjawił wszystko śledczym. Liczył, że w ten sposób odzyska wolność.

Im bardziej współpracowałem, tym większym torturom mnie poddawano – podkreślił.

"Przymusowe karmienie doodbytnicze". Więzień Guantanamo opowiedział o torturach CIA

W piątek ława przysięgłych zdecydować ma o wyroku dla 41-latka. Khan przyznał się do winy już w 2012 roku. Wyrok będzie zatem w duże mierze symboliczny.

Majid Khan osiągnął w tym roku porozumienie z amerykańskim wywiadem. Mężczyzna może zostać skazany na maksymalnie 11 lat. Oznacza to, że biorąc pod uwagę odbytą już karę, za trzy lata wyjdzie na wolność. Zostanie wtedy przesiedlony do kraju trzeciego, ponieważ dostał zakaz powrotu do Pakistanu.

Khan przyznał się do terroryzmu, morderstwa z naruszeniem prawa międzynarodowego i dostarczenia 50 tys. dolarów z Pakistanu do amerykańskiego oddziału Al-Kaidy. Pieniądze zostały wykorzystane w sierpniu 2003 roku do przeprowadzenia zamachu bombowego w hotelu Marriot. Według "New York Timesa" mężczyzna nie wiedział, do czego zostaną użyte.

Informacje o torturach Khana w Guantanamo pojawiły się już w raporcie senackiej komisji ds. wywiadu z 2014 roku. Opisano w nim, że kiedy mężczyzna odmówił przyjmowania jedzenia, agenci CIA "podali mu lunchowe puree przez odbyt". Śledczy mieli nazwać tę metodę "przymusowym karmieniem doodbytniczym", ale Khan stwierdził, że był to "gwałt".

"Byłem zagubiony i bezbronny". Kurier Al-Kaidy ma wkrótce usłyszeć wyrok

41-letni obywatel Pakistanu urodził się w Arabii Saudyjskiej. Do USA przyjechał z rodziną w latach 90. W 2002 roku Majid Khan spotkał w Pakistanie krewnych związanych z Al-Kaidą.

Byłem zagubiony i bezbronny – podkreślił mężczyzna, cytowany przez "NYT". – Próbowałem też zadośćuczynić za zło, które wyrządziłem. Dlatego przyznałem się do winy i współpracowałem z rządem USA – powiedział.

Obejrzyj także: Zamach na WTC. Terrorysta chce uniknąć kary

Autor: JKM
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić