aktualizacja 

Chiny reagują ws. USS Milius. "Niszczyciel wdarł się na chińskie wody"

27

Nie cichnie międzynarodowa afera pomiędzy Stanami Zjednoczonymi a Chinami. Chodzi o okręt US Milis, który miał znaleźć się na Morzu Południowochińskim w pobliżu Wysp Paracelskich. Amerykanie zrobili to bez naszej zgody - mówią Chińczycy i zapowiadają wyciągnięcie konsekwencji.

Chiny reagują ws. USS Milius. "Niszczyciel wdarł się na chińskie wody"
USS Milius (Wikimedia Commons, MCSN Mark Patterson II)

Chiny zagroziły marynarce wojennej Stanów Zjednoczonych "poważnymi konsekwencjami" po tym, jak 23 marca amerykański niszczyciel rakietowy USS Milius dotarł w okolice Wysp Paracelskich. Jest to terytorium sporne, które obecnie okupują Chiny. Jednak roszczą sobie do niego prawo także Wietnamczycy i Tajwańczycy.

Chiny wydają oświadczenie

Chińczycy podkreślają, że Amerykanie opuścili sporne tereny po tym, jak chińska marynarka wojenna wraz z lotnictwem wywarła na nich wpływ, aby się wycofali.

Działania armii USA poważnie naruszyły suwerenność i bezpieczeństwo Chin oraz poważnie naruszyły prawo międzynarodowe. Niszczyciel rakietowy USS Milius ponownie wdarł się na chińskie wody terytorialne Xisha bez zgody chińskiego rządu, podważając pokój i stabilność na Morzu Południowochińskim - oświadczył rzecznik Ministerstwa Obrony Chin Ten Kefei.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Chiny supermocarstwem? "USA nie mogą na to pozwolić"

Jednak Amerykanie zaprzeczają, jakoby to Chińczycy byli przyczyną ich wycofania się.

USA zapowiada kontynuowanie działań

Chiny zapowiedziały, że podejmą "wszelkie niezbędne środki" w celu ochrony swojego bezpieczeństwa. Ten Kefei nie wyjaśnił, na czym by miały one polegać.

Jednocześnie Stany Zjednoczone zapewniają, że nie zmienią swojego postępowania, gdyż jest ono zgodne z prawem międzynarodowym.

Stany Zjednoczone kwestionują nadmierne roszczenia morskie na całym świecie, niezależnie od tożsamości wnioskodawcy. USA będą nadal latać, żeglować i działać wszędzie tam, gdzie pozwala na to prawo międzynarodowe, tak jak Milius dzisiaj - oświadczył w czwartek Luka Bakic z 7. Floty USA.
Autor: EWS
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.
Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje się tutaj.

Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić