"Chłopiec, który potrafi latać". 24-latek zginął w tragicznych okolicznościach
Tragiczne doniesienia ze Szwajcarii. Liam Byrne, zawodnik latania w wingsuicie, zginął w wieku 24 lat, podczas wykonywania skoku z wysokości 2400 m n.p.m. Niedawno Szkot był bohaterem dokumentu BBC "The Boy Who Can Fly".
Liam Byrne, 24-letni zawodnik latania w wingsuicie, zginął podczas skoku w szwajcarskich Alpach - podaje BBC.
Do tragicznego wypadku doszło w sobotę, 21 czerwca. Szkot skakał z Gitschen i miał się kierować w stronę miejscowości Seedorf. Jednak - z nieznanych przyczyn - w pewnym momencie zboczył z trasy i rozbił się o formację skalną na wysokości na wysokości 2100 m.n.p.m. Mężczyzna doznał śmiertelnych obrażeń.
Czytaj także: Szokujące nagranie z Dubrownika. "Oto przykład głupca"
Tragiczną informację w rozmowie z BBC Scotland News potwierdziła rodzina 24-latka.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Wyjątkowe odkrycie na budowie. Szczątki mamuta przy S17
Chcielibyśmy pamiętać Liama nie tylko za to, jak odszedł z tego świata, ale za to, jak na nim żył. Skoki spadochronowe i base jumping były dla Liama czymś więcej niż tylko dreszczykiem emocji, to była wolność - powiedzieli rodzice Byrne'a.
"Chłopiec, który potrafił latać"
Liam Byrne przez dziesięć lat rozwijał swoje umiejętności w wingsuicie (to sport ekstremalny - skoczek w specjalnym kombinezonie wykonuje skok z dużej wysokości, by szybować w powietrzu) i base jumpingu.
W ubiegłym roku Byrne wystąpił w filmie BBC "The Boy Who Can Fly".
"'The Boy Who Can Fly' to budująca historia młodego Szkota, który rzuca wyzwanie konwencjonalnym oczekiwaniom i grawitacji. Od najmłodszych lat, dorastając w Stonehaven, Liam Byrne miał marzenie: latać jak ptaki - opisywało BBC.
W filmie młody zawodnik podkreślał, jak ważne jest odpowiednie przygotowanie do skoku. Zapewniał również, że nigdy nie zdecydował się na lekkomyślny skok.
"Liam był nieustraszony, niekoniecznie dlatego, że się nie bał, ale dlatego, że nie pozwolił, by strach go powstrzymał. Gonił za życiem w sposób, o jakim większość z nas tylko marzy, i szybował" – podkreśliła rodzina 24-latka w swoim oświadczeniu.
Źródło: Plejada, BBC, CNN