Choroba Putina to rak krwi? Oligarcha nie ma wątpliwości
Portal "New Lines" podaje, że jest w posiadaniu tajemniczego nagrania, na którym jeden z oligarchów wyznaje prawdę na temat zdrowia Władimira Putina. Prezydent Rosji ma być rzekomo "bardzo chory" i zmagać się z rakiem krwi. Co więcej, FSB stłumiło te doniesienia, nazywając je "plotkami".
Portal "New Lines" przekazał, że nowe dowody świadczą o ciężkiej chorobie Władimira Putina. Dziennikarze dotarli do nagrań rosyjskiego oligarchy, który nazwał prezydenta Federacji Rosyjskiej "poważnie chorym na raka krwi".
Władimir Putin jest ciężko chory?
W tej sprawie do wszystkich dyrektorów regionalnych centrala Federalnej Służby Bezpieczeństwa miała wysłać "ściśle tajną notatkę", aby nie ufać "plotkom" o nieuleczalnej chorobie prezydenta.
Poinstruowano ich, aby nie ufali pogłoskom o nieuleczalnej chorobie prezydenta. Według źródła w jednej z jednostek regionalnych, które widziało notatkę, ta bezprecedensowa instrukcja miała odwrotny skutek, a większość funkcjonariuszy FSB nagle zaczęła wierzyć, że Putin rzeczywiście cierpi na poważną chorobę - napisał Christo Grozev, dziennikarz śledczy związany z serwisem "Bellingcat".
"New Lines" zwraca uwagę na dziwne zachowanie prezydenta podczas ceremonii z okazji Dnia Zwycięstwa. Władimir Putin na uroczystościach bardzo mało się ruszał, a kiedy już to robił, nie używał prawej ręki. Wszystkie jego gesty były niezgrabne i wykonywane ze sporym wysiłkiem. Przez większość parady Władimir Putin siedział nieruchomo przykryty kocem.
Putin zawsze był bardzo wysportowany i szczupły, ale ostatnio jego twarz i szyja stały się nieco grubsze. To tzw. wygląd cushingoidalny, związany z nadmiarem hormonów sterydowych - ocenia Ashley Grossman, profesor endokrynologii na Uniwersytecie Oksfordzkim.