Córka z piekła rodem. Kobiecie z Wielkopolski grozi 12 lat

54

To się nie mieści w głowie. Policjanci zatrzymali 40-latkę, która używając przemocy, okradła swoją 78-letnią matkę. W miniony piątek na wniosek policji i prokuratury, sąd zastosował wobec kobiety tymczasowy areszt. Za przestępstwo rozboju, grozi kara pozbawienia wolności do lat 12.

Córka z piekła rodem. Kobiecie z Wielkopolski grozi 12 lat
Córka z piekła rodem. To zrobiła swojej matce (Policja)

Kilka dni temu policjanci w Okonku (woj wielkopolskie), zostali wezwani na interwencję domową, która dotyczyła kradzieży pieniędzy. Na miejscu mundurowi nie wierzyli własnym oczom, gdyż 40-latka dokonała rozboju na własnej matce.

Funkcjonariusze którzy przybyli na miejsce ustalili, że 40-latka, wykorzystując przewagę siły oraz bezbronność 78 letniej matki, zaczęła szarpać i uderzać ją po głowie. W momencie gdy seniorka została doprowadzona do stanu bezbronności, została okradziona z pieniędzy w kwocie blisko 3 tyś złotych.

Policjanci tego samego dnia zatrzymali 40-letnią mieszkankę powiatu złotowskiego - poinformował na stronie policji mł.asp. Damian Pachuc.

Zebrany w tej sprawie materiał dowodowy dał stróżom prawa podstawy, by przedstawić kobiecie zarzut rozboju oraz uszkodzenia ciała. W piątek (16.09) sąd na wniosek policji i prokuratury zastosował wobec 40-latki tymczasowy areszt na okres 3 miesięcy. Grozi jej teraz kara pozbawienia wolności do lat 12.

Rodzinna tragedia pod Tarnowem

W kwietniu tego roku głośno było o sprawie zabójstwa 80-letniej mieszkanki Bruśnika (gmina Ciężkowice). Śledczy o spowodowanie śmierci staruszki oskarżają jej 56-letnią córkę. Kobieta przyznaje się do pobicia matki i dodaje, że nie chciała jej zabić.

Grażyna B. znajdowała się pod wpływem alkoholu. Podczas przesłuchania przyznała, że matka miała o to do niej duże pretensje. W pewnej chwili miała rzucić się na staruszkę i uderzać ją po całym ciele. Sekcja zwłok wykazała później liczne obrażenia u 80-latki - złamanie żeber, obrzęk mózgu i liczne krwiaki. Bezpośrednią przyczyną zgonu było gwałtowne uduszenie.

Zobacz także: Sklepy bez obsługi. Przyjmą się w Polsce? "Mamy kilkadziesiąt tys. klientów"
Autor: JAR
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić