aktualizacja 

Cukiernia wynajmuje stoliki na godzinę

1

Pandemia koronawirusa dała popalić właścicielom lokali gastronomicznych. Niektórzy obchodzą rządowe obostrzenia, by ratować swoje biznesy przed upadłością. "Wynajmujemy stoliki na godzinę" - wyjaśnia właściciel jednej z cukierni w Lublinie.

Cukiernia wynajmuje stoliki na godzinę
Zdjęcie ilustracyjne. (Pixabay)

Wciąż nie wiadomo kiedy lokale gastronomiczne otworzą się i będzie można zjeść posiłek na miejscu. Z powodu rządowych obostrzeń, restauracje i bary mogą sprzedawać jedzenie tylko na wynos. Jedna z cukierni w Lublinie znalazła jednak sposób na obejście zakazów. Cukiernia "Kawałeczek" wynajmuje stoliki na godzinę.

To odrobina normalności w tych trudnych czasach - mówi Daniel Żmuda, szef cukierni w rozmowie z "Kurierem Lubelskim"

Przygotowania do otwarcia cukierni "Kawałeczek" trwały aż 4 lata. Lokal otworzył się w październiku 2020 r. Kilka dni później premier Morawiecki ogłosił ponowne zamknięcie restauracji i barów. Lokal nie mógł skorzystać z rządowej pomocy, bo działa krócej niż jest to wymagane do otrzymania wsparcia.

Nie byliśmy na to gotowi. Nie mieliśmy czasu się przygotować. Nie mogliśmy też liczyć na rządową pomoc - tłumaczy właściciel.

Przedsiębiorca skonsultował się z prawniczką i zadecydował, że będzie wynajmował stoliki na godziny z możliwością zakupy ich produktów. Goście mogą skorzystać z 5 dostępnych stolików.

Szukaliśmy pomysłu jak nadal działać. Po rozmowie z panią mecenas stwierdziłem, że będziemy wynajmować stoliki po 1 zł za godzinę. Podpisujemy z klientami stosowne umowy. Oczywiście, istnieje możliwość zakupu naszych wyrobów i wypicia kawy. Wszystko zgodnie z prawem i z zachowaniem przepisów sanitarnych - mówi Daniel Żmuda, cytowany przez "Kurier Lubelski".

Kontrola policji

W czwartek, 14 stycznia lokal odwiedziła policja. "Policjanci wylegitymowali właściciela. Przepytali go na okoliczność prowadzonej działalności" - poinformował kom. Kamil Gołębiowski, oficer prasowy lubelskiej komendy.

Goście mieli na twarzach maseczki. Przedstawiłem umowy potwierdzające wynajęcie stolików. Nie stwierdzono nieprawidłowości - mówi właściciel lokalu.

Po kontroli policjanci sporządzili notatkę. Jak dowiedział się "Kurier Lubelski" nie zamyka to jednak sprawy. Lokal ma być jeszcze sprawdzany przez policję i sanepid.

Zobacz także: Adam Niedzielski odpowiada rektorowi WUM. Użył mocnych słów
Autor: ESO
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić