aktualizacja 

Znaleźli sposób na ominięcie obostrzeń. Tłumy na imprezach we Wrocławiu

109

Pomimo epidemii koronawirusa w klubach Boogie oraz Wall Street w pasażu Niepolda we Wrocławiu odbyły się imprezy. Organizatorzy chcieli ominąć obostrzenia. Każdy z uczestników musiał tylko podpisać deklarację.

Znaleźli sposób na ominięcie obostrzeń. Tłumy na imprezach we Wrocławiu
Zdjęcie poglądowe (Newsmakers, Getty Images, Joe Raedle)

"Fakt" opisuje imprezy, które odbyły się 9 stycznia we Wrocławiu. Organizatorzy znaleźli nietypowy sposób na obejście obostrzeń. Każdy z uczestników musiał na wejściu do lokalu wypełnić deklarację wstąpienia do struktur "Strajku Przedsiębiorców". Dzięki temu formalnie było to zebranie partyjne. Przed północą bawiło się tam ponad 50 osób.

Przypuszczam, że w nasze ślady pójdą inne kluby. W ten sposób wspieramy przedsiębiorców. Nie zgadzamy się na pewne decyzje rządu. W prawie wciąż jest wiele luk – powiedział "Faktowi" Jakub Kuczyński, właściciel klubów.

Na miejscu imprezy interweniowała policja. Funkcjonariusze byli jednak bezradni i nie mogli nic zrobić. Lokal spełniał wszystkie normy sanitarne. Mundurowi przyszli później z drugą wizytą. Wtedy dopatrzono się większych nieprawidłowości. Posypały się kary między innymi za niestosowanie się do obowiązku zasłaniania ust i nosa. Konsekwencje zapowiedziano również wobec właścicieli.

Wobec kilkudziesięciu osób, które nie stosowały się do obowiązku zasłaniania ust i nosa oraz nie zachowywały społecznego dystansu prowadzone są już czynności wyjaśniające w związku z naruszeniem przez nie przepisów Kodeksu wykroczeń. Te osoby muszą liczyć się z możliwością otrzymania grzywny w wysokości 1000 złotych, a także o ich zachowaniu poinformowane zostaną służby sanitarne – wyjaśnił "Faktowi" Krzysztof Marcjan z komendy miejskiej policji.

Członków ugrupowania może zacząć przybywać. Właściciele zapowiadają, że członkostwo będzie się wiązało z uczestnictwem w przyszłych imprezach. Te mają się odbywać. Pomysł spodobał się Wrocławianom i internautom. Można znaleźć liczne wypowiedzi poparcia dla ugrupowania i całej inicjatywy.

Przed pandemią często imprezowałam w pasażu Niepolda. O wydarzeniu dowiedziałam się z Facebooka i szczerze mówiąc wspieram nową partię, bo żal patrzeć jak właściciele klubów czy restauracji tracą swoje biznesy. Politycy mogą się spotykać, kościołów nie zamknęli, więc w czym problem - powiedziała "Faktowi" 25-letnia Marta.
Zobacz także: Czy ozdrowieńcy powinni być szczepieni? Prof. Simon: "Nie ma przeciwwskazań, żeby podbić poziom przeciwciał"
Autor: GGG
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić