Częstowali tym ludzi. Para Polaków za kratami

38

Polskie małżeństwo prowadziło w Czechach ośrodek szamański, w którym podawali chętnym ayahuascę, czyli halucynogenny napój Indian Keczua. Sąd apelacyjny w Ołomuńcu wydał 19 października prawomocny wyrok, zgodnie z którym Jarosław K. i Karolina K. spędzą w więzieniu 8 lat.

Częstowali tym ludzi. Para Polaków za kratami
Ayahuasca to tradycyjny napój Indian Keczua, który wywołuje działanie halucynogenne (Unsplash, Stefano Girardelli)

Ośrodek szamański polskiej pary w Czechach

Polskie małżeństwo zostało oskarżone o nielegalny handel ayahuascą, czyli halucynogennym napojem Indian Keczua. Sprowadzali oni ayahuascę z Peru, a rytuały odprawiali w swoim domu w Hermanicach, gdzie organizowali spotkania dla chętnych. Jednak proceder został ukrócony po tym, jak czeska policja zrobiła nalot na ich posiadłość i zatrzymani trafili do aresztu tymczasowego. 

Akcja nie udałaby się, gdyby nie działania służb celnych USA i Niemiec. Jak podaje "Nowa Trybuna Opolska", pozwoliły one na przechwycenie czterech przesyłek z ayahuascą i namierzenie adresata. Sąd potwierdził w wyroku, że parę przez 5 ostatnich lat odwiedzało wielu gości chętnych na doświadczenie działania substancji halucynogennej DMT, która obecna jest w napoju wytwarzanym z liści oraz pnączy pochodzących z terenu Amazonii. 

Zarobili na tym miliony 

"Nowa Trybuna Opolska" informuje także o tym, że para dzięki swojej działalności w ciągu pięciu lat zarobiła około 10 mln koron czeskich, co w przeliczeniu na polską walutę daje mniej więcej 2 mln złotych. Oskarżeni nie przyznali się do winy. Jarosław K. potwierdził, że sam spożywał ayahuascę, jednak z jego zeznań wynika, że pozostali uczestnicy sensów nie robili tego. 

Małżeństwo udziela się także muzycznie. Od 10 lat tworzy "uzdrawiającą" muzykę i propaguje ceremonie z wykorzystaniem roślin zawierających zakazaną substancję. Karolina K. odbyła podróż do Amazonii, gdzie spotykała się z lokalnymi szamanami. To od nich miała czerpać wiedzę, którą później wykorzystywała w Czechach. 

Przyjaciele pary po ogłoszeniu wyroku pierwszej instancji uruchomili zbiórkę, której celem było zapewnienie pomocy prawnej dla zatrzymanego małżeństwa. Zebrano 130 tys. złotych, jednak wyrok sądu jest już ostateczny.  

Zobacz także: Polacy wypowiedzieli się o postawie Franciszka. Specjalistka wyjaśnia
Autor: OSK
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić