Czy w Wigilię sklepy powinny być otwarte? Polacy odpowiedzieli
Wigilia zbliża się wielkimi krokami, ale Polacy nadal nie wiedzą, czy tego dnia będą mogli zrobić ostatnie przedświąteczne zakupy. Rząd Prawa i Sprawiedliwości proponuje ustanowienie niedzieli handlowej na dzień 10 grudnia. ''Fakt'' zapytał, co Polacy sądzą o rządowym pomyśle. Te odpowiedzi mogą zaskoczyć!
W 2023 roku jest siedem niedziel handlowych. Szczególne emocje wzbudzają te, które poprzedzają Boże Narodzenie, a więc 17 i 24 grudnia (Wigilia Bożego Narodzenia). Według najnowszego pomysłu rządu, niedziela handlowa z 24 grudnia ma być przesunięta na 10 grudnia.
Tego dnia sklepy byłyby otwarte do godz.14.00. Rząd przekonuje, że to wystarczyłoby na realizację planów zakupowych. Innego zdania są na przykład politycy PO. A co na ten temat sądzą Polacy?
Okazuje się, że zdania są mocno podzielone nie tylko wśród polityków.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Odwiedziła włoskie miasto. Zdradza, jak zaoszczędzić
Polacy za zakazem handlu w Wigilię?
– Zostawiłbym 24 grudnia jako niedzielę handlową. Sklepy mogą być otwarte krócej, ale muszą być otwarte – oznajmił w Radiu ZET Andrzej Domański z Platformy Obywatelskiej. Okazuje się, że podobne zdanie ma niewielu Polaków odpytywanych przez ''Fakt''.
20-letnia pani Katarzyna uważa, że Wigilia powinna pozostać handlowa, bo dzięki temu łatwiej jest zrobić zakupy. – Można zrobić krótszy dzień pracy, ale myślę, że powinny być otwarte sklepy – oceniła kobieta.
Odmienne zdanie mają głównie starsi rozmówcy ''Faktu''. — Ci ludzie, którzy pracują w sklepach, też mają swoje obowiązki, muszą się przygotować. Pamiętam dawne czasy, gdy sklepy były otwarte do godz. 13 i ludzie sobie radzili. Teraz też sobie poradzą – stwierdziła pani Władysław, 65-latka.
Uważam, że Wigilia nie powinna być handlowa. W tym roku wypada w takim dniu, że powinno być zamknięte. Zakupy należy zrobić wcześniej — przekonuje pan Edward.
Pani Maria, kolejna uczestniczka sondażu, ma 60 lat i z jej wypowiedzi wynika, że przeszła już na emeryturę. Ale doskonale pamięta, jak to jest, gdy trzeba pracować w dni, w które większość osób ma wolne. Dlatego również opowiada się za zakazem handlu 24 grudnia.
Niech w piątek i w sobotę sklepy będą otwarte dłużej, ale w niedzielę nie. Ja jak pracowałam, to też nie byłam zadowolona, jak trzeba było pracować w weekendy — oznajmiła stanowczo pani Maria.
Warto przypomnieć, że zakaz handlu nie dotyczy placówek handlowych, w których handel jest prowadzony przez przedsiębiorcę będącego osobą fizyczną wyłącznie osobiście, we własnym imieniu i na własny rachunek. Ponadto zakaz nie obowiązuje m.in. w cukierni, lodziarni, stacji benzynowych, kwiaciarni, sklepów z prasą czy kawiarni.