Demonstracja narodowców we Wrocławiu przerwana. "Antypolski skandal"

Manifestacja narodowców została zorganizowana w rocznicę rzezi wołyńskiej. Na demonstracji zjawiła się obserwator z ramienia miasta, która rozwiązała zgromadzenie. Powodem miały być antyukraińskie hasła wznoszone przez uczestników.

Jacek Międlar na demonstracji narodowców
Źródło zdjęć: © East News

W demonstracji uczestniczyło kilkadziesiąt osób. Pochód przeszedł z Parku Słowackiego pod Pomnik Ofiar UPA przy ul. Frycza-Modrzewskiego. Celem manifestacji było, jak pisali organizatorzy, "upamiętnienie mężczyzn i kobiet, młodych i starych Polaków, których nie zabiła i nie wywiozła wcześniej na Sybir władza sowiecka, a których wymordowali Ukraińcy w trakcie tzw. Krwawej niedzieli".

Uczestnicy marszu skandowali m.in. "Na Ukrainę" i "To my jesteśmy w swoim kraju". Miasto podjęło decyzję o rozwiązaniu manifestacji niespełna godzinę po jej rozpoczęciu. "O 19.45 zgromadzenie Panów Międlara i Zielińskiego zostało rozwiązane przez delegata miasta. Poprzedziło je dwukrotne ostrzeżenie organizatora i uczestników. Podstawą było nawoływanie do nienawiści na tle narodowościowym i religijnym" - informuje Bartłomiej Ciążyński, doradca społeczny prezydenta ds. tolerancji i przeciwdziałania ksenofobii.

Po marszu narodowców w rocznicę tzw. krwawej niedzieli władze miasta złożyły zawiadomienia do prokuratury ws. gróźb karalnych wobec miejskich obserwatorów i nawoływania do nienawiści. Policja skierowała natomiast 15 wniosków do sądu o ukaranie za niestosowanie się do nakazu opuszczenia miejsca demonstracji.

Międlar twierdzi, że decyzja władz miasta jest "antypolskim skandalem", a Ciążyńskiego nazwał "prowokatorem". "Wspomniałem, że banderowcy byli Ukraińcami i zacytowałem kazanie greckokatolickich księży podkreślając, pragniemy prawdy, a nie zemsty" - pisze na Twitterze.

Po rozwiązaniu demonstracji były ksiądz podkreślał, że banderowcy "nie byli ludźmi bez rodowodu", ale Ukraińcami. Stwierdził również, że dzisiejsza Ukraina "jest dumna z ludobójstwa i rzezi", które przeprowadziła na terenie ówczesnego woj. wołyńskiego i małopolskiego.

Źródło: wyborcza.pl

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Wybrane dla Ciebie
Krzyżówka z wiedzy ogólnej. Tylko mistrz odkryje wszystkie hasła
Krzyżówka z wiedzy ogólnej. Tylko mistrz odkryje wszystkie hasła
Rodzinny spacer zmienił się w dramat. Dzieci pochylały się nad ojcem
Rodzinny spacer zmienił się w dramat. Dzieci pochylały się nad ojcem
Policja przyłapana. "To będzie podwójna kara". Ostra reakcja
Policja przyłapana. "To będzie podwójna kara". Ostra reakcja
To on szuka "złotego pociągu". Właśnie się ujawnił
To on szuka "złotego pociągu". Właśnie się ujawnił
Szedł obok placu zabaw. Nagle taki widok. "Prawdziwy hit sezonu"
Szedł obok placu zabaw. Nagle taki widok. "Prawdziwy hit sezonu"
Premier Indii mówił o pokoju. Spójrzcie na twarz Putina
Premier Indii mówił o pokoju. Spójrzcie na twarz Putina
Pojawił się w centrum Wrocławia. Kierowcy musieli omijać go łukiem
Pojawił się w centrum Wrocławia. Kierowcy musieli omijać go łukiem
Portugalia zaostrza przepisy deportacyjne dla nielegalnych imigrantów
Portugalia zaostrza przepisy deportacyjne dla nielegalnych imigrantów
8 miliardów funtów na wsparcie Ukrainy? Brytyjczycy mają plan
8 miliardów funtów na wsparcie Ukrainy? Brytyjczycy mają plan
Miał już dość. Ujęcie sprzed Lidla. Wywiesił karteczkę
Miał już dość. Ujęcie sprzed Lidla. Wywiesił karteczkę
Wyż z Rosji nadal nad Polską. Należy spodziewać się opadów
Wyż z Rosji nadal nad Polską. Należy spodziewać się opadów
Zaginęła 15-latka z Konstantynowa Łódzkiego. Jest nowy trop
Zaginęła 15-latka z Konstantynowa Łódzkiego. Jest nowy trop