aktualizacja 

Dostał skrzynie złota. Odtworzyli ostatnie dni Prigożyna

Jewgienij Prigożyn najprawdopodobniej zginął w katastrofie samolotu na terenie Rosji. Wiadomo już, jak wyglądały ostatnie dni szefa Grupy Wagnera. Sprawie przyjrzał się "The Wall Street Journal".

Dostał skrzynie złota. Odtworzyli ostatnie dni Prigożyna
Jedno z ostatnich nagrań Prigożyna (Telegram, Grey Zone)

Do katastrofy samolotu doszło w środę 23 sierpnia w obwodzie twerskim, niedaleko miejscowości Kużenkino. Na pokładzie samolotu było 10 osób, wśród nich miał być Jewgienij Prigożyn, szef najemników Grupy Wagnera.

Ostatnie dni Prigożyna

"The Wall Street Journal" opisał ostatnie dni Jewgienija Prigożyna przed jego domniemaną śmiercią. Okazało się, że spędzał je w Afryce, gdzie znajduje się około 5 tys. najemników.

Prigożyn prowadził interesy z przywódcami afrykańskich państw, co obejmowało m.in. dostawy broni. Główne dochody czerpał z przewozu złota z Sudanu do Rosji oraz diamentów i drewna z Republiki Środkowoafrykańskiej do Zjednoczonych Emiratów Arabskich oraz Chin.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Nadmorskie miasto kusi także po sezonie. "Ma wiele do zaoferowania"

18 sierpnia prywatny samolot Prigożyna wylądował w Bangi. Tam Prigożyn spotkał się z prezydentem Faustinem-Archange Touaderą, którego według źródeł gazety miał przekonywać, żeby wbrew namowom Władimira Putina nie odcinał się od Grupy Wagnera.

Dzień później Prigożyn spotkał się z dowódcami grupy paramilitarnej walczącej przeciwko rządowi Sudanu. Dokonali zapłaty za dostawę pocisków. Prigożyn otrzymał skrzynie ze złotem. Na ich widok miał powiedzieć: "Potrzebuję więcej złota!".

Jak przekazuje BBC, nie ma potwierdzenia i dokładnych zapisów lotów Prigożyna. Z innych doniesień wynika, że 18 sierpnia wyleciał z Moskwy do Damaszku w Syrii, a następnego dnia poleciał do Bamako w Mali. 20 sierpnia miał polecieć z powrotem do Damaszku, a 21 sierpnia poleciał z powrotem do Moskwy.

Również 21 sierpnia na Telegramie udostępniono ostatnie nagranie z Prigożynem. Przywódca wagnerowców miał na sobie wojskowy kamuflaż i trzymał karabin szturmowy. Powiedział, że rekrutuje "bohaterskich wojowników". Wideo miało powstać w Mali, ale nie ma na to potwierdzenia.

23 sierpnia Prigożyn podróżował z Afryki do Rosji wraz z całym kierownictwem Grupy Wagnera. Prezydent Rosji Władimir Putin potwierdził to częściowo dzień po katastrofie. Powiedział, że "zdaje się, że Prigożyn wrócił z Afryki".

Autor: ABA
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić