Były członek Grupy Wagnera daje trop w sprawie Prigożyna

Zagadkowa śmierć Jiewgienija Prigożyna otworzyła pole do spekulacji. Wykonujący brudną robotę na zlecenie Kremla twórca Grupy Wagnera zginął w środę w katastrofie samolotu. Kto odpowiada za jego śmierć? Nieoczekiwane rozwiązanie podpowiedział były członek Grupy, Marat Gabidullin.

A man dressed in military uniform stands at an informal memorial next to the former 'PMC Wagner Centre' in St. Petersburg, Russia, 24 August 2023. An investigation was launched into the crash of an aircraft in the Tver region in Russia on 23 August 2023, the Russian Federal Air Transport Agency said in a statement. Among the passengers was Wagner chief Yevgeny Prigozhin, the agency reported. EPA/ANTON MATROSOV Dostawca: PAP/EPA.Były członek Grupy Wagnera daje trop w sprawie Prigożyna. Zdjęcie ilustracyjne
Źródło zdjęć: © PAP | PAP/EPA/ANTON MATROSOV
Łukasz Maziewski

Łukasz Maziewski: Kto twoim zdaniem odpowiada za śmierć Jewgienija Prigożyna?

Marat Gabidullin: Zastrzegam, że to tylko spekulacje, ale jedną z wersji jest możliwy udział międzynarodowych korporacji i grup przestępczych, które Prigożyn pozbawił dostępu do złóż w Republice Środkowoafrykańskiej, a w przyszłości w Mali, Nigrze i innych państwach afrykańskich.

Nie była to "zemsta Putina"?

Przez dwa miesiące po puczu media po prostu narzucały swoim odbiorcom ideę, że Putin nie wybaczy i zemści się, gruntując opinię publiczną. Zakładając, że na pokładzie faktycznie była bomba i wybuchła ona nad terytorium Rosji, bardzo wygodnie jest winić za wszystko rosyjskie władze.

Czy Władimir Putin nie pokazał, że jest twardym liderem, który nie wybacza "zdrady" - w tym przypadku puczu?

Moim zdaniem Putin potrzebował Prigożyna żywego. Wyrównując rachunki w ten sposób, prezydent Rosji nie wzmacnia swojej władzy. Wręcz przeciwnie - on ją osłabia.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

WP News wydanie 29.06, godzina 11:50

Czy po próbie puczu z czerwca przestał być potrzebny, a stał się groźny? Lub inaczej: może właśnie przestał być groźny, ale jeśli tak - po co go zabijać?

Powtórzę: Putinowi bardziej był potrzebny żywy Prigożyn. Zwłaszcza w świetle niedawnego szczytu państw Afryki i Rosji. Dzięki działaniom promującym obecność Rosji w Afryce, Putin chce uzyskać poparcie państw afrykańskich w ONZ.

Może więc - strzelam - zagroził interesom części ludzi z Grupy w Afryce?

Śmierć całego kierownictwa - Prigożyna, Utkina, Tomtina i innych - moim zdaniem wyklucza tę opcję.

To jeszcze inaczej: kto najbardziej zyska na śmierci Prigożyna?

Nic nie zyskuje Władimir Putin. Wroga pozbywa się Siergiej Szojgu. A zyskują korporacje i grupy przestępcze, które mogą położyć łapy na złożach złota i diamentów w Republice Środkowoafrykańskiej.

A może wykończyli go ludzie którejś ze służb specjalnych, choćby FSB lub GRU?

Prigożyn po prostu z nimi współpracował. Grupa Wagnera nigdy nie była tajną jednostką. Nie podległa ani GRU, ani FSB. Wagner zawsze zachowywał autonomię.

Kolejna teoria: może za zabicie go zapłacili Ukraińcy? Napsuł im w końcu krwi...

Grupa została, przypomnę, wycofana z Ukrainy. Choć jeśli sytuacja na froncie się pogorszy, może tam wrócić, na front. Oddziały Wagnera mają dowódców, mogą walczyć dalej. Nawet bez Prigożyna i Utkina.

A jaki los czeka twoim zdaniem Grupę Wagnera?

Nikt teraz nie odpowie na to pytanie. Może zostanie wybrany inny lider? Wydaje mi się, że kompania byłaby w stanie funkcjonować. Pod innym dowódcą lub dowódcami.

A co z tymi żołnierzami grupy, którzy przebywają na Białorusi?

Nic. Nadal będą szkolić białoruską armię. I straszyć Polskę, która już jest na skraju histerii.

Marat Gabidullin - Rosjanin, były żołnierz Grupy Wagnera. Wstąpił do Grupy w 2015 r., odszedł cztery lata później. Brał udział w walkach w Donbasie. Obecnie mieszka we Francji i pisze książki poświęcone działalności Grupy.

Wybrane dla Ciebie

Zaatakowali rakietą blok. Kuriozalny komentarz Putina
Zaatakowali rakietą blok. Kuriozalny komentarz Putina
Został wyrzucony. Strażacy natychmiast ruszyli z pomocą. Jest nagranie
Został wyrzucony. Strażacy natychmiast ruszyli z pomocą. Jest nagranie
Polacy ewakuowani z Iranu. "Jest przerażająco i bardzo źle"
Polacy ewakuowani z Iranu. "Jest przerażająco i bardzo źle"
"Tacy ludzie pękają". Wprost mówi o Łukaszu Żaku
"Tacy ludzie pękają". Wprost mówi o Łukaszu Żaku
Decyzje Trumpa budzą niepokój. Rosną ceny
Decyzje Trumpa budzą niepokój. Rosną ceny
Ukrainka weszła do Biedronki. Od razu wyciągnęła telefon
Ukrainka weszła do Biedronki. Od razu wyciągnęła telefon
Nie żyje 14-latka. Zginęła w pożarze wieżowca w Rzeszowie
Nie żyje 14-latka. Zginęła w pożarze wieżowca w Rzeszowie
Dramat na S10. Nagle podbiegli do auta
Dramat na S10. Nagle podbiegli do auta
Taki widok w ogrodzie. Od razu chwycił za telefon. "Ale numer"
Taki widok w ogrodzie. Od razu chwycił za telefon. "Ale numer"
Sceny w Pobierowie. Nagle wysiadł z auta
Sceny w Pobierowie. Nagle wysiadł z auta
Chcą deportacji Bedirhana. Ksiądz stanął w obronie fryzjera z Turcji
Chcą deportacji Bedirhana. Ksiądz stanął w obronie fryzjera z Turcji
Drogowy "szeryf" z Gdańska. Tak chciał wymierzyć sprawiedliwość
Drogowy "szeryf" z Gdańska. Tak chciał wymierzyć sprawiedliwość