Dramat Hołowni. Straszna śmierć w rodzinie
Szymon Hołownia urodził się w latach 70. I choć jego dzieciństwo było raczej szczęśliwe to w jego rodzinie wydarzyła się straszna tragedia. Nigdy o tym nie mówił, mimo, że był to dla niego ogromny cios. Chodzi o śmierć jego malutkiego brata Andrzeja.
Źródło zdjęć: © Getty Images | Artur Widak
Szymon Hołownia raczej nigdy nie był zbyt wylewny kwestiach prywatnych. Niedawno jednak uzewnętrznił się w sprawie tragedii, jaka spotkała jego rodzinę.
Mój starszy brat umarł, jak był małym dzieckiem, noworodkiem. I to, nie chcę powiedzieć, że wywarło jakieś szalone piętno na nas wszystkich, ale na pewno w jakiś sposób poukładało nasze relacje na etapie wczesnego dzieciństwa. Wiedząc o tym, że Andrzej wcześnie odszedł, że rodzice bardzo to przeżyli, no, też starałem się pokazać w jakiś sposób, że, oni oczywiście nigdy nas tym nie obciążali, ale jak jesteś wrażliwym dzieckiem, to starasz się jakoś, żeby było ok, a ja też byłem dość chorowity w dzieciństwie. I jeszcze taka intensywna opiekuńczość ze strony moich rodziców była też dla mnie wyzwaniem – opowiedział Szymon Hołownia w programie „Monika Jaruzelska zaprasza”.
Mimo nadopiekuńczości swoich rodziców, dziennikarz stwierdził, że miał bardzo szczęśliwe dzieciństwo. Choć przypadło ono na czasy PRL-u, które nie były łatwe, rodzice dbali aby niczego mu nie brakowało.
Hołownia będzie łowił w PiS? Komentarz rzecznika partii
Źródło artykułu: o2pl