Dramat na kąpielisku bez ratownika. 7-letnie dziecko o krok od utonięcia
7-letni chłopiec zniknął pod taflą wody na niestrzeżonym kąpielisku nad jeziorem Piaseczno (woj. lubelskie) Gdyby nie błyskawiczna reakcja plażowiczów, ta letnia niedziela mogłaby zakończyć się dramatem. Dzięki odwadze i przytomności umysłu świadków dziecko zostało uratowane i przekazane służbom medycznym.
Do dramatycznego zdarzenia doszło w niedzielę (17 sierpnia) na niestrzeżonym kąpielisku nad jeziorem Piaseczno.
Około godziny 15:00 jeden ze świadków zauważył, że 7-letni chłopiec zniknął pod wodą i nie wypływa. Zareagowano natychmiast - kilka osób rzuciło się do jeziora w poszukiwaniu dziecka. Po chwili udało się zlokalizować i wyciągnąć 7-latka na brzeg.
Rośnie podział w PiS? Politycy skomentowali ruch z Morawieckim
Dzięki natychmiastowej pomocy chłopiec odzyskał funkcje życiowe. Na miejsce przybyło Lotnicze Pogotowie Ratunkowe, które przetransportowało dziecko do szpitala w Lublinie. Obecnie jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Dramat na kąpielisku bez ratownika. Policja apeluje
Policja apeluje o rozwagę i ostrożność podczas pobytu nad wodą. Szczególną uwagę należy zwracać na bezpieczeństwo dzieci, które nigdy nie powinny być pozostawiane bez nadzoru dorosłych. Nawet na basenie w ogrodzie konieczna jest czujność.
Sierżant sztabowy Anna Brodaczewska podkreśla, że warto zwracać uwagę na osoby wokół nas, ponieważ ktoś może potrzebować pomocy. W razie potrzeby należy niezwłocznie zaalarmować służby ratunkowe.
Przebywając nad wodą, zwracajmy również uwagę na osoby obok nas. Może okazać się, że ktoś będzie potrzebował naszej pomocy. Jeśli będziemy w stanie mu pomóc, to zróbmy to, ale w granicach swoich możliwości. Jeśli nie będziemy czuli się na siłach, to niezwłocznie zaalarmujmy służby ratunkowe - tłumaczy.