Dramat na Wiśle. Płynął materacem. Służby ruszyły do akcji
Wstrząsające zdarzenie miało miejsce w niedzielę (31 sierpnia). Po godz. 17:00 służby zostały zawiadomione, że po Wiśle w Toruniu pływa mężczyzna na... materacu. Ten skrajnie nieodpowiedzialny wybryk mógł zakończyć się tragedią.
O szokującym zdarzeniu za pośrednictwem Facebooka donosi WOPR Toruń. Poinformowano, że w niedzielę (31 sierpnia) o godz. 17:20 do Wojewódzkiego Centrum Koordynacji Ratownictwa Wodnego w Kruszwicy wpłynęło zgłoszenie o mężczyźnie płynącym Wisłą na materacu.
Na miejsce zdarzenia udali się ratownicy WOPR Toruń oraz mundurowi.
Na widok patrolu policji mężczyzna chciał uciec, więc próbował przepłynąć na drugi brzeg przy moście kolejowym. Niestety wpadł w silny nurt Wisły - relacjonują ratownicy na Facebooku.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Co z ochroną Niedzielskiego? Wiceszef MSWiA wyjaśnia
Ujawniono jednocześnie, że ratownik z przeciwnego brzegu oraz patrol policji cały czas obserwowali mężczyznę.
Byli oni w kontakcie z ratownikami, którzy poruszali się łodzią i przekazywali im niezbędne informacje.
Ze względu na bardzo niski stan wody, płynięcie było utrudnione, jednak ratownicy Wojtek i Marek dotarli do poszkodowanego i wyciągnęli go z wody do łodzi ratowniczej - donosi WOPR Toruń.
"Był już mocno wycieńczony"
WOPR Toruń informuje, że "mężczyzna był już mocno wycieńczony i wychłodzony". "Został przetransportowany do przystani AZS, gdzie czekał patrol policji. Po udzieleniu pierwszej pomocy przez ratownika WOPR przekazano go pod opiekę ZRM" - wyjaśniono.
Akcja została zakończona o 18:55. Ratownicy podkreślają, że niewiele brakowało, a doszłoby do tragedii.
Przypominamy: nie pływamy na żadnych środkach, które nie są przystosowane do pływania w rzece. To skrajnie niebezpieczne - nurt rzeki jest zdradliwy i może doprowadzić do tragedii - podsumowuje WOPR Toruń.