Dramat nad Bałtykiem. Akcja ratunkowa i wielka awantura na plaży

126

Do dramatycznych scen doszło niedaleko Lubeki, gdzie trzy osoby walczyły o życie po kąpieli w Bałtyku. Dwóch synów i ich ojciec znaleźli się w wodzie, a ratownicy wykazali się zaskakującą biernością, gdy walczyli o życie. Po udanej akcji ratunkowej doszło do karczemnej awantury jeszcze na plaży.

Dramat nad Bałtykiem. Akcja ratunkowa i wielka awantura na plaży
Dramatyczna akcja ratunkowa na niemieckiej plaży nieopodal Lubeki (GETTY, Bloomberg)

Niemieckie media opisały historię, która miała miejsce w niedzielę na plaży Timmendorfer, czyli niedaleko Lubeki. Dwóch chłopców zdecydowało się na kąpiel w Morzu Bałtyckim, łamiąc w ten sposób zakaz obowiązujący tego dnia. W pewnym momencie 10-latka porwała woda, a jego 13-letni brat stracił z nim na dobre kontakt.

Później wszystko rozegrało się błyskawicznie. Na ratunek chłopcom rzucili się członkowie ich rodziny, ale słabe umiejętności pływackie sprawiły, że z ratujący sami stali się poszkodowanymi. Niemieckie media twierdzą, że część z nich w ogóle nie potrafiła pływać, ale chęć uratowania chłopców przeważyła.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Prehistoryczne odkrycie w gminie Sztutowo. Odnaleziono przedmiot z epoki neolitu

I dobrze, bo powiewająca czerwona flaga sprawiła, że ratownicy wodni pozostali na brzegu i nie reagowali. W pewnym momencie pod wodą znalazło się siedem osób i sytuacja zrobiła się dramatyczna. Do akcji ruszyli jednak ochotnicy z DLRG, czyli niemieckiego odpowiednika Wodnego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego i uratowali topielców.

Dwóch specjalistów ruszyło na Bałtyk łódką i wyciągnęło kolejne osoby z wielką wprawą. Gdyby nie interwencja Deutsche Lebens-Rettungs-Gesellschaft, koszmar zakończyłby się fatalnie. Uratowali jednak obu chłopców i ich 47-letniego ojca, wszyscy trafili do szpitala. Media informują o tym, że u jednego z dzieci przeprowadzono resuscytację.

Rodzina zaatakowała ratowników na plaży

Członkowie rodziny, którzy pozostali na brzegu, wściekle zareagowali na opieszałość służb. Już po zakończeniu akcji ratunkowej rzucili się z pretensjami do medyków oraz policjantów, a ci relacjonowali, że byli "znieważani, obrażani i nękani" przez wzburzonych ludzi. Te informacje potwierdził dziennikarzom również rzecznik lokalnej policji.

Trwa ładowanie wpisu:facebook

Policja wezwała na plażę dodatkowe siły, by uspokoić krewkich plażowiczów. Stres i wielkie emocje to nic nowego w sytuacji ratowania życia, najważniejsze że ekipa DLRG na czas przybyła z pomocą poszkodowanym w wodzie. Ten w podobnych sytuacjach jest kluczowy, bo brak reakcji na czas może zakończyć się śmiercią ratowanych.

O tym, czy służby zareagowały prawidłowo i czy ratunek mógł przyjść wcześniej, zadecyduje teraz specjalnie powołany zespół, który zbada zachowanie ratowników. Niemieckie Deutsche Lebens-Rettungs-Gesellschaft to organizacja społeczna, która dba o ratowników wodnych oraz grupy poszukiwawczo-ratownicze w całym kraju. Działa na zasadach podobnych do polskiego WOPR-u albo górskich służb ratunkowych.

Autor: KGŁ
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić