Duda ma oko na wszystko. Z każdego miejsca na świecie. Poszła na to gruba kasa

351

Kiedy Agata i Andrzej Dudowie wyprowadzą się z Pałacu Prezydenckiego, zamieszkają w swojej willi w Krakowie. Już teraz apartament jest pilnie strzeżony. Jak wyliczył "Fakt", same kamery zamontowane wokół budynku warte są ok. 70 tys. złotych.

Duda ma oko na wszystko. Z każdego miejsca na świecie. Poszła na to gruba kasa
Prezydent ma oko na okolicę swojego apartamentu nawet wtedy, gdy go tam nie ma - podgląd obrazu z kamer może monitorować z każdego miejsca na świecie. (Getty Images)

W 2018 r. prezydent Andrzej Duda kupił 150-metrowy apartament w Krakowie. Przestronna willa w zacisznej dzielnicy posiada trzy sypialnie, dwie łazienki, ogromny salon i garaż. Jak informował "Fakt", mieszkanie jest obciążone niemal milionem złotych hipoteki. Para prezydencka zamieszka tam po zakończonej kadencji.

Willa Dudów znajduje się na nowym osiedlu, więc do niedawna trwały tam prace budowlane. Ostatnio wokół budynku zamontowano system bezpieczeństwa. Na słupach obok willi, a także w ogrodzie zainstalowano kamery stałe i obrotowe, które nagrywają każdą postać, która pojawi się w ich zasięgu.

Podgląd obrazu z kamer Andrzej Duda będzie mógł monitorować z każdego miejsca na świecie. Wystarczy, że prezydent zainstaluje aplikację na swoim telefonie i w każdym momencie oraz z każdego zakątka świata będzie mógł sprawdzić, co się dzieje wokół posesji.

Były wiceminister spraw wewnętrznych i administracji Adam Rapacki tłumaczy, że prezydentowi przysługuje ochrona po zakończeniu kadencji.

W związku z piastowaniem jakiegoś urzędu jest element ryzyka, że jacyś szaleńcy mogą ruszyć na dom głowy państwa. Prezydentowi też przysługuje ochrona po zakończeniu kadencji, więc zakładam, że te kamery po tym, jak przestanie pełnić funkcję głowy państwa, nie będą zdjęte - wyjaśnia Rapecki z rozmowie z "Faktem".

Ekspert ds. bezpieczeństwa Jerzy Dziewulski podkreśla, że sprzęt chroniący głowę państwa musi być skuteczny. Nie ma tutaj znaczenia, czy mieszkanie jest prywatne, czy nie, obiekt cały czas jest monitorowany. Takie zabezpieczenia stosuje się również w przypadku poprzedników Dudy.

Kupuje się sprzęt, w zależności od potrzeb. W przypadku ochrony prezydenta kraju są one niemal nieograniczone. To musi być sprzęt, który spełnia wszystkie warunki, dotyczące samodzielnego działania, bez możliwości włamania się w ten sprzęt, czyli próby wprowadzenia swoistego rodzaju wirusów, które pozwolą na przekazywanie informacji z tego sprzętu do innego źródła - tłumaczy Jerzy Dziewulski w rozmowie z "Faktem".
Zobacz także: Andrzej Duda oceniony bez litości. "Miałkość prezydentury jest gigantyczna"
Autor: ESO
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić