Dwa dni przed Wigilią. Poszedł do lasu i wrócił z pełnym koszem
Dwa dni przed Wigilią w lesie wciąż można trafić na wysyp. Autor profilu "Skarby lasu" pokazał koszyk pełen gąsek zielonek. Ludzie w komentarzach zazdrościli znaleziska.
Najważniejsze informacje
- Influencer prowadzący profil "Skarby lasu" pokazał grudniowe zbiory grzybów, w tym pełny koszyk gąsek zielonek.
- Twórca podkreśla, że sezon na grzyby trwa cały rok i dokumentuje to na Facebooku.
- Pod postami pojawiła się fala komentarzy: od gratulacji po wspomnienia o dawnych "grzybnych" lasach.
Grzybobranie zwykle kojarzy się z jesienią, ale tegoroczne relacje z lasów pokazują, że w grudniu też można wrócić z łupem. Twórca prowadzący profil "Skarby lasu" regularnie publikuje efekty swoich wypraw. Najnowsza relacja powstała tuż przed świętami i znów przyciągnęła uwagę fanów leśnych wypadów.
Dom dla samodzielnych mam. Mamy nagranie ze środka
Grudniowe zbiory i pełny koszyk gąsek
W swoich wcześniejszych wpisach autor zaznaczał, że w tym roku grzyby pojawiają się długo. "Grzyby w grudniu? Jak najbardziej przecież sezon trwa cały rok" - napisał na Facebooku, prezentując kolorowy kosz z różnymi gatunkami. Teraz pokazał inny scenariusz: mniej barw, ale obfitość jednego rodzaju.
Głównym bohaterem najnowszego wypadu była gąska zielonka. "Poszukiwanie gąski zielonki 21.12.2025 dało po raz kolejny owocne zbiory. Las to wspaniałe miejsce w którym nie musisz marzyć, bo odnajdujesz to co najpiękniejsze" - czytamy pod zdjęciami kosza wypełnionego po brzegi. Ten konkretny gatunek pojawia się w relacjach influencera od tygodni i, jak twierdzi, wciąż potrafi zaskoczyć.
Autor profilu podsumował ostatnie tygodnie jednym zdaniem: "Grudniowe szaleństwo zielonki. Trzy miesiące zbierania gąsek a one dalej zaskakują". W kolejnej relacji dodał: "Tak jak myślałem, gąski jeszcze rosły. Tylko się cieszyć, bo będą świeżutkie grzyby na Święta". Te wpisy błyskawicznie wywołały odzew wśród obserwujących.
Pod postami pojawiły się komentarze z gratulacjami i nutą zazdrości o "grzybny" teren. "Tylko pogratulować bliskości grzybnego lasu. Niestety, choć serce boli mój łaś kiedyś grzybny, dzisiaj stał się pustynią gdzie nawet olszówki i muchomorki nie rosną" - napisał pan Sławomir. Inni dopytywali o pewność co do gatunków i wymieniali się doświadczeniami z ostatnich wypraw.
Wśród reakcji powtarzał się wątek smaku i zapachu zielonki. "Smak i zapach tych grzybów niepowtarzalny. Bardzo lubię, zupka, sosik itd" - przyznała pani Bogumiła. Nie zabrakło też życzeń: "Super grzybiarz Wesołych Świąt życzę Ci" - dodała pani Halina. Wpisy pokazują, że dla wielu grzybiarzy sezon nie kończy się wraz z pierwszymi przymrozkami, a grudniowe lasy wciąż kuszą polowaniem na znane gatunki.