Dziennikarze odkryli prawdę na Krymie. Zła wiadomość dla Putina
Dziennikarze z Ukrainy znaleźli obiekt wojskowy i radar okupantów na Krymie. Tego obiektu nie ma na mapach Google i był ściśle chroniony przez rosyjskie służby bezpieczeństwa.
Dziennikarze z Ukrainy poinformowali, że obiekt wojskowy został znaleziony na drodze E97 po prawej stronie drogi w kierunku Kerczu. Obok znajduje się instalacja radarowa. Przedstawili to także na zdjęciach satelitarnych, które zaprezentowano w artykule.
Sądząc po zdjęciach satelitarnych, budowa obiektu wojskowego rozpoczęła się w lipcu 2022 roku, a jego eksploatację rozpoczęto w sierpniu. Warto zauważyć, że tego obiektu nie ma na mapach Google i był ściśle ochrony przez rosyjskie służby bezpieczeństwa.
Przypomnijmy, że w listopadzie okupacyjne "władze" okupowanego przez Rosję Krymu nakazały przeprowadzenie na półwyspie "prac fortyfikacyjnych dla zapewnienia bezpieczeństwa Krymom".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zełenski się tego obawiał. Generał: to największe wyzwanie Ukrainy
Na początku kwietnia amerykańskie wydanie "The Washington Post" donosiło, że Rosja rozpoczęła przygotowania anektowanego Krymu do ukraińskiej kontrofensywy, w ciągu zaledwie kilku tygodni okupanci zbudowali na półwyspie całą sieć okopów i ogrodzeń.
Krym boi się ataku ze strony Ukrainy?
Samozwańczy przywódca okupowanego Krymu Siergiej Aksjonow powiedział, że w tym roku tradycyjna defilada i procesja "Nieśmiertelnego Pułku" nie odbędzie się na Krymie 9 maja. Powiedział, że wydarzenia są odwoływane "ze względów bezpieczeństwa".
Mężczyzna wyjaśnił potem, że mówi tylko o kontrolowanej przez siebie części półwyspu, ponieważ "gubernator" Sewastopola Michaił Razwożajew powiedział, że w Sewastopolu jeszcze nic nie zostało odwołane.
Półwysep Krymski został zaanektowany przez Rosję w marcu 2014 roku w wyniku interwencji zbrojnej i nielegalnego referendum. Władze w Kijowie i Zachód uznały te działania Kremla za pogwałcenie prawa międzynarodowego.