Eksplozja tankowca na Morzu Czerwonym. Do sieci trafiło nagranie
W poniedziałek 15 lipca rebelianci Huti z Jemenu przeprowadzili ataki rakietowe na dwa tankowce na Morzu Czerwonym. Do sieci trafiło nagranie ukazujące moment wybuchu Chios Lion.
Informacja o atakach na izraelskie tankowce na Morzu Czerwonym została podana przez brytyjską agencję bezpieczeństwa, a następnie potwierdzona przez jemeńskich rebeliantów Huti. Rzecznik armii Yahya Saree przekazał za pośrednictwem platformy X, że celem ataków stał się liberyjski tankowiec Chios Lion oraz panamski Bentley I.
Nagrał go i wysłał na policję. Teraz każdy zobaczy, co zrobił kierowca
Za motyw ataku podano korzystanie z izraelskich portów przez właścicieli jednostek. Bentley I została zaatakowany za pomocą dronów i pocisków balistycznych. Chios Liona zaś zaatakowały bezzałogowe jednostki nawodne. Do natarcia doszło na południowy zachód od miasta portowego Al-Hudajda.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Nagranie ataku na tankowiec Chios Lion
Dzień po atakach na Morzu Czerwonym, rzecznik rebelianckiej armii Huti zamieścił w mediach społecznościowych nagranie ukazujące moment trafienia liberyjskiego statku Chios Lion. Widać na nim wybuchający tankowiec oraz kłęby dymu unoszące się w powietrzu.
Sceny z operacji wymierzonej w statek naftowy Chios Lion, który stał się celem jemeńskich sił zbrojnych na Morzu Czerwonym w związku z naruszeniem decyzji, przez będącego jego właścicielem przedsiębiorcę, o zakazie wpływania do portów okupowanej Palestyny - czytamy we wpisie Yahii Saree.