Ekwadorczycy nie chcą bazy wojskowej USA? Są wyniki referendum
Mieszkańcy Ekwadoru odrzucili w referendum projekt reformy konstytucji, która umożliwiłaby działanie zagranicznych baz wojskowych na terenie kraju - wskazuje Polska Agencja Prasowa. To cios dla prezydenta Daniela Noboi, który zapowiadał powrót amerykańskich wojskowych do jego kraju.
Najważniejsze informacje
- W referendum obywatele odrzucili powrót bazy wojskowej USA i trzy inne propozycje rządu.
- Prezydent Daniel Noboa zapowiedział poszanowanie wyniku i kontynuację walki z przestępczością innymi środkami.
- Zakaz baz zagranicznych obowiązuje w Ekwadorze od 2008 r., po decyzjach rządu Rafaela Correi.
Ekwador w ogólnokrajowym referendum sprzeciwił się zmianie konstytucji, która dopuściłaby funkcjonowanie zagranicznych baz wojskowych. Decyzja przekreśla forsowany przez prezydenta Daniela Noboę plan powrotu amerykańskich żołnierzy po szesnastu latach przerwy. Jak podaje PAP, głosowanie objęło również inne elementy pakietu reform przygotowanego przez rząd.
Poza kwestią baz obywatele powiedzieli „nie” trzem innym propozycjom: rozpoczęciu procesu przyjęcia nowej konstytucji, zmniejszeniu liczby parlamentarzystów oraz ograniczeniu finansowania partii politycznych.
Noboa, który sprawuje urząd od 2023 r. i szykuje się do wyborów w 2025 r., po ogłoszeniu wyników skupił się na ciągłości działań państwa. "Będziemy dalej walczyć bez wytchnienia o kraj, na których zasługujecie, posługując się narzędziami, które posiadamy" - napisał do obywateli na platformie X. Wynik referendum wymusza jednak poszukiwanie alternatywnych metod współpracy międzynarodowej w zakresie bezpieczeństwa, bez naruszania konstytucyjnego zakazu baz.
Prześwietlili kontener z bananami. Największe przejęcie w historii Hiszpanii
Głównym argumentem prezydenta była walka z przestępczością zorganizowaną. Noboa podkreślał wielokrotnie, że delegalizacja amerykańskich baz wojskowych na terenie Ekwadoru oznaczała "oddanie kraju handlarzom narkotyków" i była "pierwszym paktem z ponadnarodową przestępczością". W ocenie władz nasilenie przemocy ma związek z tranzytem narkotyków przez kraj do USA i Europy. Według szacunków przywołanych przez prezydenta aż 70 proc. światowej kokainy przechodzi przez Ekwador.
Kontekst historyczny: od Manty do dzisiejszego zakazu
Zakaz działalności baz zagranicznych wprowadzono w 2007 r. przez lewicowego prezydenta Rafaela Correę, a rok później wpisano ów zakaz do konstytucji. To wtedy wygasła umowa pozwalająca USA korzystać z bazy lotniczej w porcie Manta (1999–2009).
Kraj, który jeszcze niedawno uchodził za względnie spokojny w regionie, mierzy się dziś z gwałtownym wzrostem zagrożeń. Rząd wiąże ten trend z aktywnością gangów kontrolujących szlaki przemytnicze. Decyzja wyborców utrzymuje konstytucyjny status quo, ale jednocześnie podtrzymuje debatę o realnych narzędziach do walki z przestępczością bez stałej obecności sił USA.