, 
aktualizacja

Emerytka zakochała się w "Amerykaninie". Ocknęła się za późno

90

73-letnia mieszkanka powiatu parczewskiego okrutnie przekonała się o tym, że nie powinno się ufać ludziom poznanym w sieci. Kobieta nawiązała znajomość z mężczyzną podającym się za Amerykanina. Ostatecznie straciła mieszkanie, spoko pieniędzy, a na dodatek została z gigantycznym kredytem.

Emerytka zakochała się w "Amerykaninie". Ocknęła się za późno
Zdjęcie ilustracyjne (Pixabay, pasja1000)

Historia oszustwa emerytki z powiatu parczewskiego (woj. lubelskie) rozpoczęła się półtora roku temu. To wtedy 73-latka za pośrednictwem mediów społecznościowych poznała mężczyzną, który przedstawił się jej jako Amerykanin - Jeff Jeferson.

Mężczyzna powiedział kobiecie, że jest wdowcem, który samotnie wychowuje dwójkę dzieci. Twierdził też, że pracuje na platformie wiertniczej w Norwegii.

Jeff Jeferson od samego początku starał się omamić i "okręcić sobie emerytkę wokół palca". Robił to za pomocą miłych i czułych słówek. Obiecał jej nawet małżeństwo.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Po pewnym czasie podczas wymiany korespondencji poprosił 73-latkę o pomoc finansową, ponieważ ma problemy i potrzebuje gotówki na wyjście z aresztu. Ponadto twierdził również, że ma chore dzieci, które potrzebują wsparcia finansowego na leczenie. Pokrzywdzona wierząc w obietnice ukochanego przelała mu pierwsze pieniądze. Oszust postanowił wykorzystać jej dobre zamiary i ponownie prosił o pieniądze - informuje sierż. szt. Ewelina Semeniuk z parczewskiej policji, cytowana przez "Fakt".

Przekazała Amerykaninowi ponad 500 tys. zł

Kobieta po uszy zakochana była w mężczyźnie, który ciągle oczekiwał kolejnych przelewów. Dlatego 73-latka zadłużyła się na ogromne pieniądze, a nawet sprzedała swoje mieszkanie.

Seniorka w wyniku manipulacji uczuciami oraz złudzeniami o szczęśliwej przyszłości u jego boku sprzedała swoje mieszkanie, zaciągnęła kilka kredytów w różnych bankach na kwotę ponad 125 tys. zł oraz oddała wszystkie swoje oszczędności - informuje policjantka.

- Jej uczucie oraz chęć pomocy przysłoniło zdrowy rozsądek. W czasie półtora rocznej znajomości wykonała kilkadziesiąt przelewów na wskazane przez ukochanego konta bankowe. Łącznie przekazała mężczyźnie ponad 500 tys. zł - dodała.

Emerytka zgłosiła sprawę policji dopiero po półtora roku, ponieważ rzekomy Amerykanin zarzekał się, że wkrótce odda jej pieniądze.

Pomimo wielokrotnych próśb o zwrot pożyczonych środków, Jeff odwlekał terminy spłaty, zapewniając ze zwróci pieniądze po przyjedzie do Polski, jednak stale napotyka na przeszkody losowe - wyjaśniła sierż. sztab. Ewelina Semeniuk.
Autor: NJA
Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
Wybrane dla Ciebie
Nie żyje Lucjan Brychczy. Legendarny polski piłkarz miał 90 lat
Stado zdziczałych krów w Czarnobylu. Od sześciu lat żyją na wolności
Masz taki "mandat" za wycieraczką? Nic nie rób. To oszustwo
Zimowe nawożenie roślin doniczkowych. O tym musisz pamiętać
Rozlewisko w środku miasta. Mieszkańcy mają problem z dostępem do wody
Ta klasyfikacja mówi wiele o Lewandowskim. Polak nie ma sobie równych
Egipski raj czeka na Polaków. Szykuje się najazd
Przełomowe odkrycie polskich i szwedzkich naukowców. Tak ewoluowały dinozaury
Widział, co Polak wyprawia na autostradzie. Dramatyczna relacja
Tragedia podczas meczu piłkarskiego w Gwinei: wielu zabitych i rannych
"Jezus, Jezus!". Szok, co zrobił ten kierowca
Jak zrobić tradycyjne uszka z grzybami? Prosty przepis
Wróć na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić