Karolina Sobocińska
Karolina Sobocińska| 
aktualizacja 

Pogrzeb polskiego dezertera. Tak został pochowany Emil Czeczko

W grudniu ubiegłego roku Emil Czeczko zdezerterował z wojska i uciekł na Białoruś. W marcu 2022 roku został znaleziony martwy. Półtora miesiąca po śmierci, jego ciało zostało pochowane na Białorusi. Informację tę przekazał "Biełsat".

Pogrzeb polskiego dezertera. Tak został pochowany Emil Czeczko
Emil Czeczko (getty)

W czwartek 5 maja "Biełsat" poinformował o tym, że Emil Czeczko w końcu został pochowany. Spoczął na polskim cmentarzu wojennym na Boałorusi, na którym spoczywają żołnierze polegli w wojnie polsko-bolszewickiej w 1919 roku. Na grobie złożono wieńce w barwach flag Polski i oficjalnej, czerwono-zielonej flagi Białorusi.

Trwa ładowanie wpisu:facebook

Na pochówek czekał ponad 1,5 miesiąca. Dyrektor Systemowego Centrum Praw Człowieka, Dzmitryj Bialakou, który wynajął Polakowi mieszkanie, a także zaoferował zatrudnienie, podawał, że przyczyną zwlekania z pochówkiem mają być wątpliwości dotyczące okoliczności śmierci dezertera, o czym pisaliśmy.

Jego zdaniem polski dezerter był "świadkiem w kluczowych sprawach" i mógł się czuć zagrożony. Białoruski Komitet Śledczy nie wykluczał też zamordowania polskiego zbiega, a organy śledcze prawdopodobnie kontaktowały się z ambasadą i matką 24-latka.

Zwłoki polskiego dezertera zostały znalezione 17 marca br. w mieszkaniu, które wynajmował w Mińsku. Mężczyzna miał się powiesić.

Śmierć E. Czeczko to dowód na bezwzględność zbrodniczego reżimu Łukaszenki. Jednocześnie tragiczny koniec, do którego doprowadziła decyzja o dezercji i zdradzie Ojczyzny - pisał o tym zdarzeniu rzecznik ministra-koordynatora służb specjalnych Stanisław Żaryn.
Trwa ładowanie wpisu:twitter

Na Białorusi Czeczko występował publicznie, m.in. w białoruskich mediach państwowych, oskarżając polskie władze o zbrodnie na nielegalnych migrantach. Twierdził m.in., że podczas służby na granicy "był zmuszany do zabijania ludzi". Wcześniej Sąd Rejonowy w Olsztynie skazał żołnierza na sześć miesięcy więzienia za przemoc wobec własnej matki. Kary nie odbył, ponieważ uciekł na Białoruś.

Karolina Sobocińska, dziennikarka o2.pl

Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić