Fałszywy ksiądz na ławie oskarżonych. Zgotował podopiecznym piekło

10

W Sądzie Okręgowym w Łodzi trwa proces 49-letniego Marka N. Mężczyzna, podając się za księdza, prowadził w Zgierzu Dom Schronienia. Jego podopieczni mieszkali w skandalicznych warunkach, a także byli przez niego bici i znieważani.

Fałszywy ksiądz na ławie oskarżonych. Zgotował podopiecznym piekło
Fałszywy ksiądz na ławie oskarżonych. Zgotował podopiecznym piekło (Pixabay)

W Sądzie Okręgowym w Łodzi od ponad roku trwa proces 49-letniego Marka N. To następstwo pięcioletniego śledztwa prowadzonego przez łódzką prokuraturę. Jak się okazało, mężczyzna podawał się za księdza Kościoła Starokatolickiego RP, nie mając święceń kapłańskich. Ukończył jedynie szkołę specjalną, zostając pomocnikiem księdza.

49-latek prowadził Dom Schronienia dla osób potrzebujących w Zgierzu. Placówka - powstała w 2015 r. - została zamknięta zaledwie zamknięta po roku. Śledczy odkryli, że w budynku panowały tragiczne warunki bytowe i sanitarne - ludzie mieszkali bez ogrzewania i cierpieli na różne choroby, m.in. wszawicę i świerzb. Pensjonariusze byli także pozbawieni leczenia.

Mężczyzna był także odpowiedzialny za bicie i poniżanie pensjonariuszy. Markowi N. łącznie postawiono 30 zarzutów, w tym doprowadzenia do śmierci 12 podopiecznych, a kolejny 22 do ciężkiego uszczerbku na zdrowiu.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Gala Solve for Tomorrow

Media, reklama, zakupy - Twoja opinia jest dla nas ważna. Wypełnij ankietę i wypowiedz się już dziś.

Prawa ręka Marka N. potwierdza ustalenia prokuratury

Jednym ze świadków w sprawie jest 29-letni Patryk P., pomocnik oskarżonego. Według jego relacji lodówki w ośrodku były pełne jedzenia, ale obiekt był niedogrzany, a na ścianach pojawiał się grzyb.

Mężczyzna stwierdził także, że podopieczni mieli wszy we włosach, a lekarz pojawiał się w ośrodku tylko w przypadkach zagrażających życiu lub w kwestii stwierdzenia zgonu.

Marek N. konfiskował także wszystkie pieniądze otrzymywane przez podopiecznych, a także pobierał świadczenia dla osób, które już zmarły. Co więcej, fałszywy ksiądz kazał jednemu z podopiecznych się masować i strzelał rękami po uszach pensjonariuszy.

Warto wspomnieć, że Marek N. został już ukarany w sprawie tej afery. Sąd Rejonowy w Zgierzu skazał mężczyznę prawomocnie na cztery lata więzienia i 13,5 tys. złotych grzywny.

Autor: ACG
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić