Skandal w Wołczynie. Nauczyciel "łamiącym głosem zakończył lekcję"

W Wołczynie (woj. opolskie) na zdalnej lekcji informatyki doszło do skandalicznej pomyłki. Nauczyciel w trakcie wykonywania zadania przez uczniów włączył film pornograficzny i udostępnił go licealistom. Za swoją gafę mężczyzna poniósł surowe konsekwencje.

Nauczyciel informatyki na zajęciach zdalnych włączył film pornograficzny i udostępnił go uczniom (zdjęcie ilustracyjne).Nauczyciel informatyki na zajęciach zdalnych włączył film pornograficzny i udostępnił go uczniom (zdjęcie ilustracyjne).
Źródło zdjęć: © Pixabay

Na zdalnej lekcji informatyki w II klasie liceum w Wołczynie nauczyciel tłumaczył uczniom pewne zagadnienie. Po wyjaśnieniach pedagoga licealiści mieli wykonać zadanie. Wtedy nauczyciel powinien się rozłączyć. Zamiast tego mężczyzna włączył film pornograficzny i omyłkowo udostępnił go licealistom.

Są w KGW. Oto co mówią o zaangażowaniu młodzieży

Dopiero po chwili nauczyciel zorientował się, co mają na ekranach uczniowie.

Kiedy zorientował się, połączył się jeszcze i łamiącym głosem zakończył lekcję - mówi krewna jednego z licealistów w rozmowie z "Gazetą Wrocławską"

Nauczyciel zwolniony z pracy

Wobec nauczyciela informatyki wyciągnięto już konsekwencje. Jak informuje dyrektorka szkoły, mężczyzna został zwolniony z pracy. Sprawę zgłoszono także do Kuratorium Oświaty w Opolu.

Niestety, stało się coś, co nie miało prawa wydarzyć się w szkole. Podjęłam natychmiastowe kroki. Ten nauczyciel u nas już nie pracuje. Zgodnie z prawem sprawa została też przekazana do Kuratorium Oświaty - mówi Ewa Włos, dyrektorka Zespołu Szkół w Wołczynie ("Gazeta Wrocławska").

Zdaniem nauczycieli wyświetlenie filmu porno wywołało ogromny hejt, który "rozlał się" po skandalu.

Wołczyn to małe miasteczko, wszyscy tu się znają, wszyscy przesyłają sobie zrzuty ekranu z tego incydentu. Nauczyciel drogo zapłacił za swoją głupotę, z dnia na dzień stracił pracę i źródło utrzymania. Ale on ma rodzinę, dzieci w wieku szkolnym. Najgorsze jest to, że ten hejt dotyka nie tylko niego, ale też ich! - mówi jeden z nauczycieli.

Sprawę bada także policja. Prowadzone są czynności wyjaśniające w sprawie publicznego udostępnienia treści pornograficznych. Jak dotąd nikt nie usłyszał zarzutów.

Na tę chwilę nikomu nie zostały postawione zarzuty. Policjanci zbierają na razie materiały dowodowe - informuje asp. sztab. Dawid Gierczyk.

Zgodnie z prawem nie wolno prezentować treści pornograficznych w taki sposób, że może to narzucić ich odbiór osobie, która tego sobie nie życzy. W tej sprawie okolicznością łagodzącą będzie to, że film pornograficzny został udostępniony nieumyślnie.

Wybrane dla Ciebie
Jechał rowerem. I nagle coś takiego. "Kaptur, słuchawki"
Jechał rowerem. I nagle coś takiego. "Kaptur, słuchawki"
Zacznie się 8 grudnia. Niż w drodze do Polski
Zacznie się 8 grudnia. Niż w drodze do Polski
Wielka ewakuacja w Wielkiej Brytanii. Zatrzymano dwóch Polaków
Wielka ewakuacja w Wielkiej Brytanii. Zatrzymano dwóch Polaków
Amerykanie mają dość. Sondaż mówi wszystko
Amerykanie mają dość. Sondaż mówi wszystko
Zobaczył karteczkę. Wściekł się. "To jest nielegalne"
Zobaczył karteczkę. Wściekł się. "To jest nielegalne"
Skandal w szkole. Młodzi Austriacy zrobili taką budowlę
Skandal w szkole. Młodzi Austriacy zrobili taką budowlę
Głośno o zachowaniu Trumpa. Wszystko się nagrało
Głośno o zachowaniu Trumpa. Wszystko się nagrało
Wigilia 2025 wolna nie dla wszystkich. Sprawdź zawody
Wigilia 2025 wolna nie dla wszystkich. Sprawdź zawody
Walczył z Rosjanami. Hoang Tran skazany
Walczył z Rosjanami. Hoang Tran skazany
Przyłapani w Rossmannie. Ich twarze zobaczą wszyscy. Komunikat policji
Przyłapani w Rossmannie. Ich twarze zobaczą wszyscy. Komunikat policji
Polacy odwołują urlopy. Pogoda zaskoczy?
Polacy odwołują urlopy. Pogoda zaskoczy?
"Zimno, boli". Ukrainka wypadła z drugiego piętra
"Zimno, boli". Ukrainka wypadła z drugiego piętra