38-letni Francisco Oropesa jest oskarżony o zabicie pięciu osób. Mężczyzna miał wpaść w niekontrolowaną wściekłość, kiedy sąsiedzi poprosili go, by przestał strzelać z broni palnej na swoim podwórku, ponieważ usypiają dziecko. Dramatyczne wydarzenia rozegrały się w piątek 28 kwietnia w Cleveland.
W strzelaninie zginęła prawie cała rodzina, w tym głównie kobiety i dzieci: 25-letnia Sonia Argentina Guzman, jej syn, 8-letni Daniel Enrique Laso Guzman, 21-letnia Diana Velazquez Alvarado, 31-letnia Julisa Molina Rivera i 18-letni José Jonathan Casarez.
Szeryfa hrabstwa San Jacinto, Grega Capersa poinformował, że wszyscy byli obywatelami Hondurasu. Gdy służby przybyły na miejsce, znalazły dwie martwe kobiety leżące na podwórku.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Najprawdopodobniej próbowały własnymi ciałami uratować dwójkę dzieci, które na szczęście przeżyły. Pozostałe ofiary zginęły w domu.
FBI rozpoczęło obławę. W poszukiwaniach mordercy uczestniczyło ponad 250 funkcjonariuszy. W końcu podejrzanego o dokonanie zbrodni obywatela Meksyku zatrzymano w miejscowości Cut and Shoot, około 30 minut jazdy od Cleveland.
Nielegalny imigrant ukrywał się pod stosem prania w szafie w jednym z tamtejszych domów. Trafił do aresztu i usłyszał już zarzut pięciokrotnego zabójstwa pierwszego stopnia.
Jak ustaliło Fox News, służby były już wcześniej wzywane do Oropesy, który nielegalnie posiadał broń. Przez zatargi z prawem mężczyzna był wielokrotnie deportowany z USA
Czytaj także: Śmierć dziewięciolatka. Partner matki "lubił dyscyplinę"
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.