Gambit Medwiedczuka. Co planuje "kum Putina"?

Odnalazł się wymieniony w październiku na obrońców "Azowstalu" Wiktor Medwiedczuk. Były ukraiński oligarcha i polityk, obecnie przebywający w Rosji, udzielił wywiadu, który miał w założeniu dowodzić, że znowu chce on odgrywać jakąś rolę w polityce. Ekspertka Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych mówi krótko: to dowód, że Rosja nie rozumie Ukrainy.

MOSCOW, RUSSIA - APRIL 15: Oksana Marchenko, wife of arrested fugitive oligarch and Russian President Vladimir Putin's close friend Viktor Medvedchuk, holds a press conference to call support from politicians for her husband's release in Moscow, Russia on April 15, 2022. (Photo by Evgenii Bugubaev/Anadolu Agency via Getty Images)Rosjanie szykują powrót Wiktora Medwiedczuka do polityki?
Źródło zdjęć: © GETTY | Anadolu Agency
Łukasz Maziewski

Medwiedczuk od jesieni przebywa w Rosji. Trafił tam w ramach wymiany jeńców, a na Ukrainę wrócili wtedy żołnierze pułku Azow, którzy bronili fabryki Azowstal w Mariupolu. To osoba bliska samemu Władimirowi Putinowi - Medwiedczuk jest chrzestnym jednej z jego córek.

Kiedy w lutym 2022 r. zaczęła się wojna, Medwedczuk przebywał w areszcie domowym. Ukraińcy postawili mu poważne zarzuty, dotyczące m.in. zdrady stanu i kontaktów z Rosjanami. Oligarcha próbował uciec ale został zatrzymany przez Służbę Bezpieczeństwa Ukrainy.

Prowadzą agroturystykę na Pomorzu. "Wykonujemy wszystkie prace"

Jak już zaznaczono, w październiku oligarcha trafił do Rosji. Przez pewien czas było o nim cicho, ale Kreml nie chciał rezygnować z rozpoznawalnego - choć skompromitowanego - polityka. I wydaje się, że znalazł sposób. Medwiedczuk zaczął wysyłać sygnały, że chce być mediatorem między Rosją a Ukrainą.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Oligarcha udzielił dużego wywiadu rosyjskiej gazecie "Izwiestija". Zasygnalizował, że chce tworzyć (i zapewne firmować twarzą) projekt "ukraińskiego rządu emigracyjnego". Grając w orkiestrze rosyjskiej machiny propagandowej przekonywał o "bliskości narodów ukraińskiego i rosyjskiego" oraz twierdził, że "podżegacze wojenni" próbują budować antyrosyjską koalicję na Zachodzie.

Twierdził też, że około 9-12 milionów Ukraińców nie popiera obecnego kursu Ukrainy. Zasugerował również, iż logicznym jest stworzenie rządu na uchodźstwie, który będzie reprezentował stanowisko tych obywateli, i że powinien być traktowany jako oficjalny przedstawiciel tego "alternatywnego" głosu Ukrainy. Tworzony przez niego projekt miały nosić nazwę "Inna Ukraina".

Medweczuk na czele rządu? "Jest spalony"

Tyle, że jak mówi ekspertka Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych ds. Ukrainy, Maria Piechowska, ukraińskie społeczeństwo jest odporne na tego rodzaju pomysły. I dodaje, że tego rodzaju próby są wyłącznie dowodem tego, jak bardzo Rosja nie rozumie Ukrainy, nie dostrzega przemian, jakie zaszły w tym kraju i ich głębokości.

Medwiedczuk jest w Ukrainie spalony. Nawet jeśli miało to być obliczone na odbiorców zewnętrznych, to pomysł nietrafiony. To nie ta osoba. Za mocna jest też pozycja Zełenskiego. Wobec partnerów zachodnich Ukraina prowadzi bardzo skuteczna politykę informacyjną. Na tyle że tego typu próby obecnie nie zostaną zauważone, a przynajmniej dzisiaj. Dlatego pomysły na jakąkolwiek "inną" – i ten cudzysłów jest bardzo duży – są chybione. Żadnej "innej Ukrainy" nie ma i nie będzie - mówi w rozmowie z o2.pl Piechowska.

Tym bardziej, że już sama nazwa ugrupowania może budzić niemiłe skojarzenia. "Inna Rosja" to nazwa ugrupowania politycznego, będącego w kontrze do polityki prowadzonej przez Władimira Putina. Sam Medwiedczuk zaś został pozbawiony ukraińskiego obywatelstwa, wiec nie mógłby założyć żadnego legalnego ugrupowania politycznego w tym kraju.

Projekt ten może być wiec skierowany ściśle na użytek wewnętrzny... Rosji. Ma to wywierać wrażenie, że bliski Putinowi człowiek, choć skompromitowany w Ukrainie, ma realny wpływ na politykę tego kraju. Trudno jednak oczekiwać, by ktokolwiek w Ukrainie - nie licząc małej populacji twardogłowych zwolenników Rosji - dał się złapać tak ordynarny haczyk.

Łukasz Maziewski, dziennikarz o2

Wybrane dla Ciebie
Zobaczył karteczkę. Wściekł się. "To jest nielegalne"
Zobaczył karteczkę. Wściekł się. "To jest nielegalne"
Skandal w szkole. Młodzi Austriacy zrobili taką budowlę
Skandal w szkole. Młodzi Austriacy zrobili taką budowlę
Głośno o zachowaniu Trumpa. Wszystko się nagrało
Głośno o zachowaniu Trumpa. Wszystko się nagrało
Wigilia 2025 wolna nie dla wszystkich. Sprawdź zawody
Wigilia 2025 wolna nie dla wszystkich. Sprawdź zawody
Walczył z Rosjanami. Hoang Tran skazany
Walczył z Rosjanami. Hoang Tran skazany
Przyłapani w Rossmannie. Ich twarze zobaczą wszyscy. Komunikat policji
Przyłapani w Rossmannie. Ich twarze zobaczą wszyscy. Komunikat policji
Polacy odwołują urlopy. Pogoda zaskoczy?
Polacy odwołują urlopy. Pogoda zaskoczy?
"Zimno, boli". Ukrainka wypadła z drugiego piętra
"Zimno, boli". Ukrainka wypadła z drugiego piętra
Nie żyje Rafał Kołsut. Był gwiazdą "Ziarna"
Nie żyje Rafał Kołsut. Był gwiazdą "Ziarna"
Wyniki Lotto 04.12.2025 – losowania Lotto, Lotto Plus, Multi Multi, Ekstra Pensja, Ekstra Premia, Mini Lotto, Kaskada
Wyniki Lotto 04.12.2025 – losowania Lotto, Lotto Plus, Multi Multi, Ekstra Pensja, Ekstra Premia, Mini Lotto, Kaskada
Polskie piłkarki ręczne wygrały z Argentyną. Szczere słowa trenera
Polskie piłkarki ręczne wygrały z Argentyną. Szczere słowa trenera
Szukasz drzewka na święta? Prawnik mówi, na co zwrócić uwagę
Szukasz drzewka na święta? Prawnik mówi, na co zwrócić uwagę